1. Karolina. 25.


    Data: 25.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Masturbacja Autor: ---Audi---

    ... błyszczącą żołądź... dotykam go delikatnie wskazującym palcem prawej ręki... coraz bardziej czuję Twój zapach...
    
    - Co ze mną robisz ?
    
    - Omijam go ... schodzę niżej...
    
    - Nie wiem co się dzieje...nie znam tego uczucia... jesteś... niesamowita... w głowie mi jeździ....
    
    - Jesteś zawiedziony...myślałeś, że wezmę go do ust.
    
    - Mam motyle...
    
    - Jeszcze nie teraz...wzdychasz... mój nos zagłębia się w pachwinę... tu mężczyzna pachnie najsilniej... feromony są w powietrzu...czuję mieszankę mydła , potu i tego męskiego zapach... zapachu podniecenia... jest nabrzmiały... jajeczka są ciemnobrązowe...
    
    - Zaraz mi urwie...
    
    - Całe są w bruzdach... tak wygląda mężczyzna tuż przed strzałem... chciałbyś... marzysz o tym, abym wzięła go do buzi...
    
    - Mogę się dotknąć ?
    
    - Jeszcze nie...
    
    - Nieśpiesznie badam językiem twoje jądra... masz nadzieję, że będę go miała w ustach... ale każę ci uklęknąć i wypiąć pośladki... trzymasz się jeszcze?
    
    - Pozwól go dotknąć...
    
    - Chyba nie posłuchałeś i skończyłeś... ale jak nie... to dobrze... szkoda, bo miałam fajny plan
    
    - Nie dotykałem.. czekam... dokończ...
    
    - Przyrzeknij że mówisz prawdę...
    
    - Przyrzekam.
    
    - Dobrze... jadę dalej... wypinasz swój umięśniony tyłeczek, lekko owłosiony... rozchylam pośladki, widzę ciemnobrązowy zwieracz...pochylam się i zaczynam Ci go lizać...
    
    - Kurwa.
    
    - Prawa ręka ląduje na penisie i delikatnie i powoli zsuwa skórkę... sapiesz, jesteś na granicy... ale ja mówię ...
    ... poczekaj...Twoja pochylona głowa widzi moje piersi między twoimi kolanami... masz niezły widok... poruszają się w rytm ruchów mojej ręki... czekasz !
    
    - Nie wytrzymam... jadę...
    
    - Skończ... strzel... poczekam...
    
    Słyszę jego jęki.. sapanie...
    
    - Jesteś ?
    
    - Tak kochana... jestem... aż mnie boli...
    
    - Ja jeszcze nie skończyłam... zmieniam pozycję błyskawicznie, odwracam się na plecy i wsuwam pod ciebie... biorę go w usta... jest słony i nabrzmiały do granic możliwości... nic Ci nie opadł... mam go w ustach...językiem liżę dookoła na granicy żołędzi... drażnię wędzidełko... czuję jak jeszcze pulsuje... jęczysz. bo nie możesz tego wytrzymać...
    
    - Bo cholera tego nie idzie wytrzymać... !!!
    
    - Jajeczka się kurczą. bo drażnienie aż Cię boli... nogi ci drżą...
    
    - Chcę go wepchnąć w Ciebie
    
    - Nie możesz !!! tylko w usta...sperma rozlewa się w nich... jest nadzwyczaj słodka...w mojej głowie rodzi się szatański pomysł... łapię cię za ramiona podsuwam na wysokość twarzy i całuje namiętnie w usta... już wiesz, że smakujesz wspaniale... Kocham Cię...
    
    Cisza...
    
    - Mariuszku, żyjesz?
    
    Cisza....
    
    - Muszę dojść od siebie...
    
    - Aż tak źle?
    
    - Kobieto... co robisz.. dlaczego to robisz... przecież zwariuję przez Ciebie...
    
    - Jestem Ci wdzięczna, że jesteś...
    
    - Czy Ty.. powiedziałaś... ?
    
    - Tak, powiedziałam...
    
    - Ale dlaczego... ?
    
    - Bo nigdy się nie zobaczymy, a jestem Ci wdzięczna...
    
    - Masz rację... zakochałbym się w takiej kobiecie jak Ty...
    
    - Ale nie ...
«1234...11»