1. 18-stka cz. 4


    Data: 20.03.2020, Autor: albtilo

    ... wilgotna, przez chwile pieściłem ją palcami. Agata ściągnęła skórkę, pośliniła palce i delikatnie głaskała główkę. Czułem jak robi się mokry.
    
    Gotowy! Stwierdziła - i teraz tylko dla mnie.
    
    Uśmiechnąłem się na te słowa.
    
    Usiadłem a Agata, rozsunęła nogi i usiadła na mnie okrakiem, nadziewając się na sterczącą pałę, nogi opuściła za siedzisko, swobodnie mogła się poruszać. Bardzo powoli wchodziła w penisa jakby się nim delektując. Jej plecy i moje nogi osłaniał płaszczyk. Był środek nocy, nikogo w okolicy, cisza i dwoje kochanków na ławce. Agata rozpoczęła ujeżdżanie, a ja zająłem się jej cyckami. Pachniały perfumami, całowałem jej sutki. Złączyłem dwie piersi i lizałem je językiem, co jakiś czas patrząc, czy jakiś nocny marek się nie szwęda. Agata wchodziła cała, czułem opór gdy dosięgał końca jej wnętrza. Cudownie ogarniała mojego kutasa, było mu dobrze w jej cipce, o tak! Cicho jęczała i niczym na koniu rozpoczęła swój pęd. Odchyliłem się do tyłu i patrzyłem jak mnie ujeżdża. Otworzyła oczy, wzrok utkwiła we mnie, oblizując usta. Wyglądała przeuroczo, nie miałem zamiaru jej przerywać. Swojego kutasa nie widziałem, był cały zagłębiony w cipce. Agata poruszała biodrami i wtuliła się we mnie swymi cyckami zaczęła mi stękać do ucha. Na chwilę straciłem pole widzenia, ale nie przerywałem stosunku, niech sobie dziewczyna używa, pomyślałem. Znowu się odchyliła i wtedy zobaczyłem faceta z psem na spacerze. Był dosyć daleko. Zobaczył co się dzieje i zawrócił ze ścieżki. Nic ...
    ... nie powiedziałem Agacie, a ta była chyba w szczycie, bo miała błogi wyraz twarzy… i moje podniecenie sięgało zenitu. Czułem napływającą krew do penisa, pulsował w jej cipce, a ta zrobiła się jakby bardziej przystępna dla sterczącego Karolka. Chyba trochę wyrobiłem jej dziurkę…
    
    Ponownie przytuliła się do mnie cyckami i wyszeptała – chcesz skończyć we mnie?
    
    Czemu nie? ale na pewno nie w tej pozycji- dodałem.
    
    A jak?
    
    Od tyłu, oprzyj się o ławkę!
    
    Wstaliśmy i Agata stanęła za ławką – zobaczyła spacerowicza z psem i spojrzała na mnie wymownie.
    
    No mamy kibica, bez zagrożenie – spacerowicz, odparłem, i jest daleko….
    
    Agata oparła się rękoma i wypięła tyłeczek – chyba ósmy cud świata! Kutas wszedł bez problemu, dłońmi objąłem pośladki i lekko je rozsunąłem. Nabierałem prędkości posuwając Agatę coraz szybciej. Noc dodawała wszystkiemu uroku, świeże powietrze, ogarniała nas swoista aura, a gwiazdy dawały poświatę. Patrzyłem na znikającego kutasa i chyba byłem dumny z siebie, bo Agacie udzielała się chwila. Ruchy miałem miarowe i bardzo szybkie, Agata podniosła się w pewnej chwili, złapałem jej lewe udo i uniosłem na tyle, by mieć dostęp do jej cipki i na stojąco rozpocząłem rżnięcie – o tak! To o co sama się prosiła. Patrzyłem na jej cycki, skakały jak oszalałe, przytrzymałem je prawą ręką. To był dziki seks! Pocałowałem jej usta….
    
    Agata wyszła ze mnie – jakby znudzona…
    
    Mam prośbę, cicho wyszeptała – spróbuj wziąć mnie analnie.
    
    Serio??? Nie mogłem uwierzyć w to ...
«1...3456»