1. Książęce rozterki


    Data: 15.03.2020, Kategorie: Geje Autor: Induriel

    ... sprzęt Wilhelma co chwila lądował na jego policzkach.
    
    - Rozbierz się – Wilhelm rzucił i pocałował go w czoło, odsuwając się, ale nie przestając się masturbować.
    
    Lothar patrzył na to wszystko i nie wiedział, co robić. Nie miał drogi wyjścia, bał się też że Wilhelm pomyśli, że książę chciał go szpiegować. Chłopakowi zależało na dobrych stosunkach z młodym nauczycielem. Opadał jednak z sił, a jakakolwiek zmiana pozycji zdecydowanie zwróciłaby uwagę dwóch mężczyzn. Musiał też przyznać się samemu sobie, że cała ta scena działała na niego naprawdę mocno i czuł się mocno podniecony. Od dłuższego czasu wiedział, ze coś jest z nim nie w porządku i teraz mógł domyślić się dlaczego. Z coraz większym trudem siedział w szafie zgięty w pół i obserwował. Pierre miał gładkie ciało pozbawione zarostu, jego penis stał już prawie sztywno, wyjątkowo gruby zajmował sporą część jego dłoni. Chłopak pozbył się wszystkich ubrań i figlarnie zakręcił pośladkami, oglądając się na Wilhelma.
    
    Wilhelm ruszył w jego stronę i złapał go za dłoń, prowadząc w stronę szafy. Pierre oparł się o nią dłońmi, dociskając mocniej drzwi. Lothar całkowicie stracił równowagę i wypadł z niej, lądując na blondynie, z głową przy jego kroczu. Strach szybko zagościł na oczach całej trójki. Nogi księcia zdrętwiałe za nic nie chciały się go słuchać i musiał leżeć, patrząc na Wilhelma. Mężczyzna bał się ruszyć, zakrył szybko krocze i schylił się, by podnieść swojego kochanka.
    
    - Wszystko ci wytłumaczę mój ...
    ... panie…
    
    Pierre odrzucił dłoń Wilhelma i przyjrzał się księciu. Pomógł mu znaleźć się przy jego twarzy i zanim poważnie się nad wszystkim zastanowił, pocałował go i mocno przytulił. Lothar pozwolił, by język chłopaka pieścił mu podniebienie i czuł się z tym naprawdę dobrze. Gdy w końcu Pierre zakończył pocałunek, obaj musieli złapać po krótkim oddechu.
    
    Jego nauczyciel był jeszcze bardziej przerażony. Bezskutecznie próbował ściągnąć chłopaków z siebie i zarazem zakrywać potężne przyrodzenie. Skończył, gdy jego penis obił się o twarz księcia i zahaczył o jego usta. Mężczyzna wykrztusił.
    
    - Daj sobie wytłumaczyć…
    
    Lothar nie odpowiedział mu, ale chwycił jego penisa i zaczął go delikatnie masować. Nieśmiało przejechał po nim językiem i spojrzał Wilhelmowi w oczy. Ten zdobył się na uśmiech i w końcu się rozluźnił. Książę wyjął jednak penisa z ust i sam pocałował Pierre’a. Blondyn objął go mocno i zaczął powoli rozbierać. Z pomocą Wilhelma szybko pozbyli się jego ubrań i Lothar, całkiem już nagi siedział między nimi, z rumieńcem wymalowanym na twarzy.
    
    - Uczyń mi ten zaszczyt książę – Pierre zaśmiał się i wsunął swojego penisa do ust chłopaka. Lothar nie był doświadczony, ale starał się pieścić go językiem. Czuł, jak ten dopycha swój sprzęt ruchami bioder i ucieszył się, że nie musi za wiele robić. Powstrzymywał się od odruchów żołądka i szybko zorientował się, że może polubić ten smak.
    
    Wilhelm masturbował się, patrząc na młodszych chłopaków z zadowoleniem i rosnącą żądzą. Książę ...