1. Karolina. 5


    Data: 29.02.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... a jego język rozmawiał z moją cipką...
    
    I dobrze im szło... lubił dodatkowo dotykać d**giej dziurki, ale dzisiaj nie ona będzie w rozkoszy....
    
    Gdy poczułam pierwsze swoje skurcze napięłam wszystkie mięśnie jak najbardziej....
    
    Ciepło jakie wtedy promieniuje na całe podbrzusze jest wspaniałe...
    
    Jakby słońce przypalało...
    
    - Dlaczego jesteś taka mokra.... ?
    
    - Kochany, jestem prawdziwą kobietą i też leję podczas orgazmu...
    
    - Ale żeby aż tak ?
    
    - Biedaku... musimy wielu rzeczy cię nauczyć... ja jestem chętna... i już teraz coś ci pokażę... podnieś nogę...
    
    Zanurkowałam, a ten wybuchł... jękiem...
    
    Szarpnął mnie za głowę...
    
    - Co ty robisz ?
    
    - Pieszczotę... kochany... pieszczotę...
    
    I rzuciłam się z językiem do jego dziurki...
    
    Rzucał się, jęczał jak prosię.... dociskał głowę... a potem ją szarpał...
    
    Gdy był już oszołomiony, gdy ledwo kontaktował.... odwróciłam się i nadziałam....
    
    Zaraz wybuchnie... Boże jego kutas parzy... dłonie na piersiach parzą... cała trzęsę się... zaraz się stanie... zaraz mnie zapłodni....
    
    Nawet z Robertem tak tego nie przeżywałam... było mi wstyd.... szybko go przeprosiłam w myślach.... i od razu przyśpieszyłam...
    
    Było mi gorąco... nie otwierają tu okien... jest duszno... zerknęłam w stronę Reni...
    
    Szmata patrzyła się mi w oczy... i grzebała w cipie...
    
    - Jesteś kurwą, jeszcze i ciebie wypierdolimy... zobaczysz....
    
    Jurgen miał zamknięte oczy... ale kutas stał jak cholera...
    
    Aż nawet ...
    ... za mocno.... dotyka mnie głęboko... dobrze dotyka...
    
    Tak... dziś to będzie pamiętny dzień... zaraz strzeli...
    
    Zaczął dochodzić.... on to wiedział i ja.... otworzył oczy...
    
    Jego wzrok był szalony....
    
    - Mógłbym się w tobie zakochać....
    
    - Wiem, ja też...
    
    Oczywiście skłamałam, niech już strzeli.... !!!
    
    Zaczął.... tak ścisnął mi piersi, że krzyknęłam...
    
    Nie zareagował... a gdy zaczął zwalniać.... położyłam się na niego...
    
    Objął mnie i mocno przytulił....
    
    - To był najpiękniejszy seks w moim życiu od wielu lat...
    
    - Anka tak ci nie dawała ?
    
    - O... nie... ona jest... zwyczajna...
    
    - I bezpłodna... nigdy nie dałaby ci syna....
    
    - A ty dasz ?
    
    - Myślę, że jestem dziś blisko środka, jeśli tak, to masz syna na bank...
    
    - Dziękuję ci.
    
    Poleżeliśmy przytuleni, ale potem powiedział, że musi iść do siebie...
    
    - Zostań proszę, wiem, że nie jest dużo miejsca, ale zostań...
    
    - Muszę, chcę odpocząć... ty też zaśnij...
    
    - To daj ładnego całusa i leć...
    
    Dostałam, chciałam go przeciągnąć... wiecie... jak lubię się całować... ale on poszedł...
    
    Podniosłam nogi do góry... niech spłynie do macicy... może się uda...?
    
    Odwróciłam głowę... Renia już udawała, że śpi...
    
    - Wiem, że odpłynęłaś dzisiaj, mogłabyś chociaż podziękować...
    
    Cisza...
    
    Menda, nie poznaję jej, jakaś dziwna się zrobiła....
    
    - Dziękuję...
    
    No... jest i moja Renia... muszę coś wymyślić... seks z nią też był przyjemny... no i dziewczyna jest samotna... 
«12...6789»