1. Karolina. 6


    Data: 23.11.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... i witaminy...
    
    - Może obciągnę ci chociaż, jeśli boisz się o dziecko... ?
    
    - Dziś też nie da rady, muszę wyjechać...
    
    - Daleko, na długo ?
    
    - Zapisałem się na szkolenie i muszę jechać...
    
    Zacisnęłam wargi... kogo on chce robić w wała... ?
    
    Mnie ?
    
    Mistrzynię intrygi ?
    
    Jedź, zobaczymy, czasu jest dużo... całe 9 miesięcy... no może 8...
    
    Troszkę ta ciąża wpłynęła na mnie. Jestem taka szczęśliwa i ta nienawiść gdzieś się schowała, szczególnie po prądzie i słowach Anki.
    
    Zrozumiałam, że powinnam być choć troszkę wdzięczna losowi, że dał mi Roberta na ten rok, ponad nawet...
    
    Może Jurgenowi naprawdę trochę odpuszczę... jak nie lubi... a jak jest facetem starej daty... ? ... to mimo wszystko nie jest Robert.
    
    Boże, on mi na wszystko pozwalał... jak ja go kocham... a może Jurgen wie, że nigdy nie zajmie w moim sercu jego miejsca... ?
    
    - Jola, wiesz, czy Wojtek będzie u nas... ?
    
    - Tak, dziś w nocy ma dyżur...
    
    - Nie wiedziałam, że on tutaj nocuje... dobry człowiek...
    
    Jola wzruszyła rękoma i poszła...
    
    Mam plan. Poczekam... i ... cholera... Renia....może się wygadać....
    
    - Słuchaj Renia, chcę dziś pogadać z Wojtkiem, może przejdziesz się gdzieś... ?
    
    - Nie mogę, a nawet nie chcę... z tobą jest ciekawie...
    
    - Jesteś suką, wciągnę cię w moje gierki... cnotko... zobaczysz... a jak piśniesz Jurgenowi, to pożałujesz... !!!
    
    - Nie powiem...
    
    Wieczorem przyszedł.
    
    - Wojtuś, widziałeś może dziś Ankę ?
    
    - Chyba gdzieś wyjechali...
    
    - Z ...
    ... Jurgenem ?
    
    - Tak...
    
    A to szuje... nadal się pierdolą... czy naprawdę faceci muszą być takimi prostakami, że nie mogą zadbać o kobietę, która urodzi im syna... niepojęte... ?
    
    - A ty ich lubisz ?
    
    - Nie do końca, ją jeszcze tak, ale on jest sztywny... i wiesz, z tobą... ja bym tak nie postąpił...
    
    - Wojtku, mam propozycję... ze względu na stare czasy... i przepraszam, jak cię urażę... ale wiem, że lubisz walić babki w ciąży...
    
    - Co ?
    
    - Oj, nie musisz udawać, Renia wie o naszych szaleństwach pod koniec mojej d**giej ciąży... waliłeś mnie w dupę aż leciało...
    
    Wiele nie zastanawiając się rozpięłam sukienkę, pokazały się piersi i łono...
    
    Nie ściągałam jej całej, celowo, niech będzie kulturalnie... no i jakby ktoś wszedł...
    
    Zaczęłam się dotykać... brodawki od razu stanęły...
    
    Renia szmata od razu wsadziła rękę w pizdę... ale dziś Wojtek jest mój...
    
    - Co robisz Karolino... ?
    
    - Na razie bawię się... przecież już widziałeś to ciało....
    
    - Ale....
    
    - Wiem, to było lata temu.... ale teraz jesteśmy tylko my... daj go dotknąć....
    
    Wyciągnął i delikatnie zaczął sobie walić...
    
    Moje dłonie szalały od piersi po cipkę....
    
    Nie odważałam się na całość, bo mimo wszystko było mi jego żal za Marysię, ale trochę czasu już upłynęło... i jeśli ja mogę, to on w szczególności...
    
    Zresztą Robert i tak by mi pozwolił, z jego kumplem, tym bardziej...
    
    Powoli zbliżał się do mnie, zerkał na Renię... ale to ja byłam gwiazdą.... ja dawałam pokaż, ta tylko grzebała ...
«1234...9»