Pułapka w szkolnej szatni
Data: 03.05.2022,
Kategorie:
Geje
Twoje opowiadania
Autor: cwdwnfin
... zdezorientowanych chłopców na podłogę.
- Co wy tu odpier**cie? Wszyscy podejrzewali, że jesteście pedałami, ale teraz to przegieliście.
- Puść mnie! O co wam chodzi?
Aleks szarpał się i krzyczał, ale Maciek uniemożliwiał mu wszelkie ruchy. Michał przygnieciony teraz grubym cielskiem Grześka nie mógł nawet złapać tchu.
- Przede wszystkim zamknijcie się i uspokójcie. W szkole nie ma już nikogo oprócz nas. Sprzątaczki przyjdą dopiero za 2 godziny, więc nikt wam nie pomoże.
Chłopcy szarpali się jeszcze chwilę, ale w końcu zrozumieli, że nie mają żadnych szans.
- Czego od nas chcecie?
- Wszystko w swoim czasie. Pogadamy.
Odparł zadowolony Maciek.
- Puszczę cię, cofniesz się do ściany i stój tam. Nie próbujcie z nami walczyć, bo jak z wami skończymy to was matka nie pozna. Nie próbujcie uciekać. Zrobisz coś głupiego to Grzesiek złamię mu rękę, a potem ja złamię twoją. Jasne?
Wydał instrukcje Maciek i wskazał olbrzyma, który wykręcał ręce Michała nadal go przygniatając. Aleks zdał sobie sprawę, że sytuacja jest beznadziejna. Wstał ostrożnie i stanął przy ścianie. Maciek zamknął drzwi szatni na klucz, który schował do kieszeni i dodatkowo zastawił je jedną z ławek. Szatnia nie miała okien. Nie było teraz żadnej możliwości ucieczki. Piłkarz wyciągnął telefon i włączył filmik. Było na nim widać Michała i Aleksa całujących się chwilę wcześniej w szatni.
- Zrobicie wszystko co powiemy. Będziecie grzeczni i mili. Bo jeśli nie, to cała szkoła, a raczej ...
... całe miasto zobaczy ten filmik. Nie będziecie tu mieli życia. No i ciekawe ci powiedzą twoi rodzice?
Maciek szyderczo zaśmiał się w stronę Michała.
- Nie, błagam, nie róbcie tego. Czego chcecie?
Odpowiedział przerażony Michał. Grzesiek w końcu puścił ofiarę. Chłopak wstał.
- Przede wszystkim jesteście teraz naszymi cwelami. Zwracacie się do nas „Panie”. Nie robicie nic bez naszego pozwolenia. Zrozumiano
- Tak Panie
Odpowiedzieli niechętnie chłopcy.
Rozbierać się!
Michał i Aleks popatrzyli po sobie przestraszeni.
- Mam wam pomóc?
Zakładnicy zaczęli zdejmować spodnie, podkoszulki i skarpetki.
- No dalej!
Pospieszał Maciek. Chłopcy z ociąganiem spuścili majtki i nieudolnie próbowali zakrywać przyrodzenie rękami.
- Ty patrz jaki mały fiutek. Mój brat miał większego jak jeszcze nosił pieluchy.
Zadrwił z Aleksa Grzesiek. Rzeczywiście jego siusiaczek był teraz jeszcze bardziej skurczony z zimna i wstydu.
- Nic dziwnego, że został pedałem. Jak miałby wyruchać jakąś laskę tym żałosnym czymś
Odpowiedział Maciek.
- Ten drugi też zresztą nie ma się czym chwalić.
Penis Michała był nieco dłuższy niż kolegi, ale teraz całkowicie wiotki nie miał nie więcej niż 9 cm.
Grzesiak i Maciek usiedli na ławce i zdjęli buty i skarpetki.
Na kolana cwele i do roboty. Wyliżecie nam stopy na błysk.
Chłopcy nie mieli wyboru. Musieli zapomnieć o swojej godności. Cena nieposłuszeństwa była zbyt wysoka. Zaczęli więc lizać stopy swoich ...