1. Znowu


    Data: 29.09.2019, Kategorie: Geje Autor: freakow

    ... robić przykrości. Tak się starałeś.
    
    - Pomyślałeś o Robercie? Chłopakowi na serio zaczęło zależeć. Po co robiłeś mu nadzieję? Ja tu się nie liczę - głos mu się załamał.
    
    - A żebyś się nie zdziwił - szczerość za szczerość. Pieprzony niewyparzony język po alkoholu! Kto to w ogóle dopuścił do spożycia!
    
    - Że co? - Rafał to wychwycił i chyba mocno nim wstrząsnęło.
    
    - Nic.
    
    Nie ciągnął tematu. Rafał oparł głowę na splecionych dłoniach i wpatrywał się w podłogę. Nie wiedziałem, czy mam się tłumaczyć czy przemilczeć temat. Zapadła tak niezręczna cisza, że można by siekierę w powietrzu zawiesić. Któryś z nas powinien wyjść, żeby przerwać ten impas. Już miałem się poderwać, kiedy Rafał się oderwał.
    
    - Dobra. Świętujmy - teraz to on mnie zaskoczył.
    
    - O co ci chodzi?
    
    - Zróbmy sobie wieczór poświęcony tobie - zaproponował. Widać było, że alkohol bierze nad nim górę.
    
    - Nadal nie rozumiem.
    
    - Ty rozumiesz to lepiej niż ja – i położył dłoń na moim kroczu. Z tego wszystkiego nie zwróciłem uwagi, że pała mi stoi. – Właśnie o tym mówię – uśmiechnął się w sposób jaki tylko on umiał. Perfidia wymalowana na pięknej facjacie.
    
    - Odbiło ci? - chciałem go odepchnąć, ale złapał mnie za pałę i nie odsunął nie nawet o centymetr.
    
    - Nie utrudniaj mi tego - jego druga dłoń powędrowała do mojego rozporka. Zwinnie rozpiął guzik, rozsunął suwak. Namiot był już rozstawiony w idealny łuk.
    
    Chciałem zaprotestować, ale uciszył mnie bezczelnie patrząc się prosto w oczy. Dłonią ...
    ... masował moją pałkę. Kolejna zasłona pozorów padła. On wiedział, że tego chcę i był gotowy się poświęcić. Ciekawe jak bardzo?
    
    Żołądź nieśmiało zaczął wyzierać spod gumki bokserek. Poddałem się mu i znieruchomiałem. Jego palce jakby zyskały własne życie. Wolno ruszyły na szturm majtek. Nie trudno było je sforsować. Barykada padła, aż do kolan...
    
    Szok wyrywał mnie z mojego pokoju, za co byłem wściekły sam na siebie, ale zacząłem zastanawiać się czy kiedykolwiek Rafał widział mnie już nago? Przypomniały mi się wszystkie nasze wypady na basen. Wspólne prysznice. Niezliczona liczba nocowań u siebie podczas, których żaden z nas nie czuł skrępowania przed przebraniem się przy drugim. I ten szalony raz podczas wyjazdu nad jezioro. Byliśmy jak bracia. Teraz dotarło do mnie, że nie traktowałem go jako obiektu pożądania. Świadomie, aż do teraz, gdy Rafał otworzył drzwi podświadomości, a ta znalazła ujście.
    
    Gdy wróciłem do rzeczywistości, uświadomiłem sobie, że byłem na granicy orgazmu. Rafał walił mi wpatrzony w moją pałkę. W pełni skupiony pilnował, żebym za szybko nie doszedł. Jak zawsze u niego, miało być idealnie. Po pierwszym moim spazmie przestał. Odsunął się odsłaniając swój sprzęt. Nawet nie wiem kiedy zdążył go wyciągnąć. Ale jak widać u niego wszystko jest możliwe.
    
    - Pomożesz? - zapytał miło i uprzejmie. Zapraszająco.
    
    Chwyciłem go zastanawiając się czy to nie jakiś żart. Jego pała w mojej dłoni dopiero zaczynała nabierać twardości, a rozmiarem już dorównywała mojej. ...
«1234...10»