1. MÓJ NOWY ROK 2012


    Data: 16.01.2019, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... wielkie, sprężyste stojące na boki cyce, sutki i szerokie aureolki były czerwonawe. Lekko wypukły brzuszek a pod nim! Nabrzmiałe jakby łono i coś co przypominało sporą cipkę, wchodząca daleko między uda, o pojedynczych różowawych wargach z bordowym wnętrzem. Później dowiedziałam się, że jest to właściwie głęboki, mięciutki, pofałdowany, i do tego bardzo wrażliwy kanał. Zarówno sam kanał pochwy jak i wejście było fantastycznie rozciągliwe, jakkolwiek nie było tego z wierzchu widać. Posiada też rodne narządy wewnętrzne ale słabo rozwinięte. U góry spomiędzy warg tej cipki zwisało coś co przypominało długi grubawy kutas bez wyraźnie zarysowanej główki, który teraz powolutku rósł w oczach, sztywniejąc i pęczniejąc. Szybko zesztywniał, lekko podkręcony do góry. Teraz wyglądał jakby był bez skóry. Bordowo-czerwony z wyraźnymi żyłami. I ta wielkość porażały. Julia stała z zaciśniętymi udami cała w pąsach i rumieńcach, cichutko. – Och Juli, jakaś ty piękna – nie wytrzymałam czując, silne podniecenie pod brzuszkiem. – Co tam tak się rozgadałyście, suki! – facet podniósł głos i po chwili usłyszałyśmy: - O kurcze ale pała i pizda, nie do wiary. Był gwałtownie podniecony. – Nakładać obroże i czekać pod drzwiami. Milczeć. – dodał na wychodne wynosząc wszystkie nasze rzeczy. Popatrzyłam na Julię i zobaczyłam, że niewiele jej brakuje do płaczu. – No, no, skarbie nie ma powodu się czegokolwiek bać a już na pewno wstydzić – szeptałam nakładając jej na szyje szeroka obroże. Pocałowałam ją i ...
    ... podałam swoją, aby mi założyła. Zakładała powoli co chwila bodząc mnie w podbrzusze swoim cudownym narządem. – Szybko się podniecam – mówiła – ale nie aż tak jak teraz. Ty Łucjo strasznie na mnie działasz. I to od chwili jak ciebie zobaczyłam. – szeptała. – Dziękuję ci kochanie. Na Kasie też tak działałam – odparłam. – Kto to Kasia? – spytała ciekawie. – Opowiem Ci potem, teraz musimy być posłuszne, Julio. – Tak, musimy. Klęknęłyśmy i usiadłyśmy w pozycji wyprostowanej na piętach, trzymając ugięte ręce przy sobie i dłonie opuszczone luźno w dół. Wzrok w podłogę. Wielki bordowy niby-kutas, Juli sterczał drgając. Faktycznie jest to olbrzymia łechtaczka przekształcona w penisa mająca cewkę. Ale jej skóra jest inna niż na prawdziwym, co sprawia, że wygląda jakby był bez skóry. No i do tego prawie nie wykształcony żołądź. Dużo już widziałam, ale to, cała ta Julia to jest zjawisko. Miała jeszcze sporo niespodzianek, jak na młodą suczkę zaskakujących. Jej jądra są schowane wewnątrz, dlatego ma takie łono. No ale dosyć opisów. Czekałyśmy w ciszy przed gabinetem. Bo to był faktycznie gabinet.
    
    ROZDZIAŁ III „OGLĘDZINY”
    
    Wreszcie drzwi się otworzyły i zostałyśmy wciągnięte za smycze do gabinetu. Postawiono nas na środku. Nie będę opisywała wyglądu gabinetu. Był to gabinet, podobny do ginekologicznego, ale trochę inny. Z fotelem, leżanką, umywalką i sedesem w kącie oraz d**gim mniejszym fotelem z podpórkami. Szafą pełną gumowych, metalowych i lateksowych rzeczy. Stałyśmy cichutko w ...
«12...456...45»