1. Pan X #1


    Data: 29.08.2019, Kategorie: Romantyczne Autor: Yennefer

    Anastazja mając lat 19 była niezwykle niewyżytą osóbką. Masturbacja nie była jej obca, a oczywiście najlepiej doznawać spełnienia podczas pisania z kimś, kto posiada równie niezaspokojone pragnienia. Tym oto sposobem na pewnym znanym portalu poznała Pana X. Samotny 30-latek, dobrze zbudowany, mądry i do tego cholernie przystojny. Może właśnie to skłoniło dziewczynę do spotkania. Pierwszego spotkania z kimś poznanym w Internecie. Piątkowy wieczór, lato w pełnej okazałości. W półmroku Anastazja samotnie przemierzała ulice Gdańska, by dostać się do większego w mieście hotelu. Zaraz przed wejściem czekał na nią ON. Ubrany w elegancki, czarny garnitur i z czerwoną różą w dłoni. Dziewczyna przełknęła nerwowo ślinę i podeszła do niego niepewnie. Mężczyzna obdarzył ją czarującym uśmiechem i wręczył kwiat. Zdjęcia nie oddały całkowicie tego, jak bardzo był pociągający. Blondynka kiwnęła w podzięce głową i lekko się zarumieniła. - Nie musisz się mnie wstydzić. - Mruknął muskając długimi palcami jej policzek, po czym ujął jej drobną dłoń i ucałował delikatnie jej wierzch, nie odrywając wzroku od jej niebieskich tęczówek. - Miło, że się pojawiłaś. - Również się cieszę. - Odpowiedziała swoim dźwięcznym głosem, ciesząc się, że nie okazał tego, jak bardzo jest zdenerwowana. Pozwoliła, by Pan X chwycił ją za rękę i zaprowadził do wnętrz a budynku. Na krótko zatrzymali się w recepcji, w której mężczyzna odebrał odpowiedni kluczyk i powędrowali wspólnie w kierunku wind. Miliony myśli ...
    ... przelatywały jej przez głowę, zastanawiała się, czy aby na pewno nie zwariowała do końca. Niepokojący potok jej przemyśleń przerwało pojawienie się dźwigu. Z duszą na ramieniu weszła do środka i oparła się o zimną powierzchnię lustra, która zdobiła ścianę. Towarzysz pojawił się zaraz po niej i stanął pod ścianą na przeciwko. Dopiero teraz mógł przyjrzeć się jej dokładnie. Delikatna turkusowa sukienka bez ramion sięgająca do połowy ud, do tego wysokie czarne szpilki i torebka tego samego koloru. Jedynym dodatkiem były włosy związane w niedbałego kłosa, rzucone na prawe ramię. Wyglądała zjawiskowo, po części jak niewinna dziewczynka, a z drugiej strony jak niezwykle seksowna, młoda kobieta. Delikatny makijaż, którym podkreśliła tylko oczy uwydatniał jej zalety. Idealne wręcz połączenie. - Jesteś piękna. - Przyznał z subtelnym uśmiechem i przesunął ręką po odkrytej części jej uda. Czując jak lekko zadrżała zrobił krok w jej kierunku i objął ją w pasie. - Delikatna z Ciebie dziewczynka. - Nic na to nie poradzę. - Zaśmiała się nerwowo i popatrzyła prosto w jego czekoladowe tęczówki. - Dziękuję za różę. - Nie ma za co. - Odparł cicho i pochylił się w jej kierunku, chcąc zasmakować jej kuszących, malinowych warg. Niestety nie zdążył tego zrobić. Drzwi rozsunęły się cicho, a głos obwieścił im zatrzymanie na odpowiednim piętrze. Anastazja uśmiechnęła się lekko i jako pierwsza wysiadła, zostawiając go w pochylonej pozie. Mężczyzna zaśmiał się pod nosem i podążył za nią. Uwielbiał nieśmiałe ...
«1234»