1. Noc poślubna


    Data: 06.07.2019, Kategorie: Fetysz Masturbacja Tabu, Autor: kapucyniak

    ... zła, ale chciała mi tylko pokazać, jak ukryła ową dziurę. Uszczypnęła się obydwiema dłońmi w pechowe udo i złapała materiał rajstop, po czym przeciągnęła je tak, by oczko znalazło się po wewnętrznej stronie uda.
    
    – Co jakiś czas poprawiałam rajty tak, żeby oczko znalazło się tu… – wytłumaczyła.
    
    – Tu? – spytałem i mój palec powędrował znów na jej gładką nogę.
    
    – Tak, tu – odpowiedziała, nieco zdziwiona moim nadmiernym zainteresowaniem tą sprawą, po czym dodała – Już pościeliłam. Idę się wykąpać i zaraz idziemy spać.
    
    – Ok – rzekłem i patrzyłem, jak wychodzi z pokoju kręcąc tyłkiem.
    
    Od razu złapałem się za penisa, by wykorzystać tą chwilę samotności, ale Aśka za moment wróciła.
    
    – Pomożesz mi rozpiąć sukienkę? – spytała. – Nie mogę sięgnąć do tego zamka… – wygięła ręce za plecy, próbując dosięgnąć zapięcia sukienki.
    
    – Dobra – odpowiedziałem i wstałem, by jej pomóc.
    
    Dopiero gdy wyszedłem spod kołdry, przypomniałem sobie o namiocie na bokserkach. Siostra niestety też go zauważyła i speszona odwróciła wzrok. Zażenowany zabrałem się za rozpinanie zameczka, który miała na plecach. Włożyłem jedną rękę pod materiał sukienki, a d**gą złapałem za zapięcie. Zewnętrzną stroną dłoni, niby niechcąco, cały czas ocierałem się o jej ciepłe plecy. Stała tak blisko mnie, czułem zapach jej włosów, pupą niemal dotykała do mojego namiociku, podniecenie momentalnie się spotęgowało. Nie chciałem tego kończyć, więc specjalnie zaciąłem zamek.
    
    – Zaciął się, materiał tu wszedł – ...
    ... oznajmiłem.
    
    – No to zrób coś z tym, sama tego nie rozepnę.
    
    Usiadłem na swoim łóżku i rozłożyłem nogi, tak by zrobić Asi miejsce pomiędzy nimi. Przyciągnąłem ją za sukienkę.
    
    – Siadaj, bo to może chwilę zająć – rzekłem.
    
    Usiadła mi między udami, jej tyłek znalazł się przed moim kroczem, a twarde bokserki dotknęły dolnej części jej pleców. Zacząłem majstrować przy zamku, co chwilę dotykając skóry Asi i znad jej ramienia oglądając siostrzane nogi.
    
    Gdy uporałem się z zamkiem, postanowiłem zrobić Aśce dowcip i włożyłem ręce do jej sukienki, w miejscu gdzie znajdował się rozpięty teraz zamek. Zacząłem dotykać ją zimnymi dłońmi po ciepłych plecach i brzuchu.
    
    – Zimnica! – krzyknąłem i zacząłem się śmiać.
    
    Asia zapiszczała, po czym także roześmiała się. „Zimnica” w dzieciństwie była taką naszą głupią zabawą, polegającą na tym, że kiedy miało się zimne dłonie, to dotykało się nimi czyjejś ciepłej skóry, co było dla tego kogoś nieprzyjemne. Asia zaczęła się wyrywać, lecz moje dłonie trzymały ją mocno. Wciąż się śmiejąc przewróciliśmy się na łóżko. Ja ją ciągle macałem, aż moje ręce ogrzały się od jej ciała, a ona próbowała się wydostać z moich sideł. Penisem przywierałem do uda Asi, przesunąłem się tak, by znalazł się na jej tyłku. Przycisnąłem go do niej. Miałem wielką ochotę rozebrać siostrę i wymacać całe jej rozpalone ciałko. W pewnym momencie, kiedy akurat trzymałem ją za udo, ruszyła nogą do przodu, moje palce zahaczyły o oczko w rajstopach i nieszczęsne rajtuzy ...
«1234...7»