1. Dom Dziecka cz. 1 - Witaj w bidulu!


    Data: 17.06.2019, Autor: erasmus

    ... przyłapali ją w różnych sytuacjach, zanim stwierdzili, że nie chcą w domu małej dziwki. I tak się zaczęło. Od rodziny do rodziny. Wyrzucali ją bo masturbowała się szczotką matki, bo waliła konia koledze ze szkoły, bo ruchała się z praktykantem w szkole. Albo tak jak ostatnio.
    
    Trafiła jej się chujowa rodzina. Konserwatywni i surowi. Ale z dwoma przystojnymi synami. Uśmiechnęła się na wspomnienie miny, jaką miał stary, kiedy wparował do pokoju a ona, naga, leżała na łóżku i obciągała na zmianę kutasy jego synom. Patrząc mu w oczy wsunęła sobie głębiej kutasa w gardło. Jej braciszek doszedł z głośnym jękiem.
    
    I tym razem nikt już jej nie chciał. Chuj z tym. Była w bidulu jako dziecko to i teraz sobie poradzi. Czemu tylko musieli odesłać ją do tej dziury. Nagle to jebane rozpadające gówno się zatrzymało. Stara klępa wstała. Alicja wyjrzała przez okno. No kurwa, co za jebane zadupie.
    
    ***
    
    I do tego ta rudera. Szary, stary, rozpadający się, pokraczny dom. Pałac. Prychnęła. Stara, paskudna buda a nie pałac. Jeszcze lało. Za-kur-wiście. Szła parę kroków za kuratorką. Drzwi paskudnie skrzypnęły, kiedy przez nie przeszły.
    
    I znalazły się w bidulu. Stara klępa dobrze znała budynek. Skręciła tu, tam i nagle znalazły się w olbrzymim pomieszczeniu. Przy ścianach stały kanapy, przy nich telewizor, kawałek dalej stół do ping-ponga i piłkarzyki. To musiał być pokój wspólny. Wszystko było stare. Kanapy pachniały paskudnym, zatęchłym mieszkaniem. Wykrzywiła się. Wszystkie oczy ...
    ... były zwrócone w ich stronę.
    
    Widziała to coś w ich oczach. Zawsze się tak działo, kiedy wchodziła w nową grupę. Jedyne co interesowało ją w życiu, poza seksem, to psychologia. Szybko zauważyła, że to, jak zostanie odebrana i oceniona zależy tylko od tego jak wygląda i co powie. Dzisiaj postanowiła być miła, grzeczna. Ale jednocześnie gorącą dupeczką. Chciała, żeby dyrektor i opiekunowie uznali, że jej kuratorka jest niewyruchaną starą pizdą i tylko dlatego mówi takie rzeczy o niej. A jednocześnie, żeby wszyscy chłopcy mieli jej twarz i dekolt przed oczami, kiedy będą wieczorem męczyć swoje kutasy.
    
    Oczywiście same ciuchy ani makijaż tego nie załatwiały. Ale pomagały wyeksponować jej kształtną twarz, z drobnym noskiem i orzechowymi oczami. Nie mówiąc już nawet o jej dumie – piersiach. Rozmiar 75 DD, wypychał każdą bluzkę i ściągał spojrzeniach wszystkich facetów w promieniu kilometrów. Płaski brzuszek, jędrny tyłek, długie nogi. Lubiła ćwiczyć. Poza tym działała dzięki temu lepiej na facetów i mogła częściej się ruchać.
    
    Rozejrzała się po pokoju. Same szczyle i dresiarstwo. Z dziewczynami nieco lepiej. Niektóre były ładne i miały spoko ciała, ale wszystkie były fatalnie ubrane. W za luźne ciuchy, z kiepskim mejkapem. Wyglądały fatalnie. Będzie tu pierdoloną gwiazdą. I chuj z tego, skoro nie ma żadnego porządnego kutasa.
    
    No, prawie żadnego. Do pokoju wszedł przypakowany kolo. Na oko ponad 25 lat. Dobrze ubrany, obcisły tiszert obejmował jego mięśnie. Obcisłe dżinsy ...