1. Przyłapana


    Data: 28.08.2022, Kategorie: Podglądanie związek, taniec, Autor: Mirabelka

    ... Tak, od dawna. Ale ani razu nie widziałem, żebyś się tak wiła z rozkoszy, kiedy jesteś ze mną - przerwał jej z gorzkim wyrzutem. Nie wiem co zrobić w tej sytuacji. Po prostu nie wiem.
    
    - To może byś w końcu idioto zapytał jak JA bym chciała to zrobić? – krzyknęła - To nieprawda, że seks z tobą nie daje mi satysfakcji. Ale skoro o tym rozmawiamy to dlaczego nigdy nie zapytasz czego pragnę, dlaczego nigdy nie zapytasz, jak masz mnie dotykać, co sprawia mi przyjemność? – dodała ciszej i podeszła do niego. Przytuliła się do jego pleców.
    
    - Wierz mi bardzo się staram, żeby tego nie robić. Ale znasz mój temperament, mój apetyt na seks. Czasem jest tak, że napięcie jest tak duże, że muszę dać upust emocjom. Robiłam to na długo przedtem zanim cię poznałam. To jest dla mnie rodzaj relaksu, najlepsza metoda na poprawę humoru, odprężenie...
    
    - Chcesz mi powiedzieć, że to dla ciebie rodzaj sportu? - zaśmiał się gorzko. - Wybacz mała, ale to trochę chore. - Być może, że chore, ale tak jest. Nie zdradzam cię, nigdy nie przeszło mi to przez myśl, żeby cię zdradzić. - To po co robisz to w ukryciu? Na parę minut przed moim powrotem? Po co ukrywasz to przede mną?
    
    - Nie ukrywam. Nie wiedziałam przecież kiedy wrócisz...
    
    Poza tym czy, jak mnie zobaczyłeś nie przyszła ci ochota rzucić się na mnie? - chciała go o to zapytać, ale widziała, że raczej nie jest w nastroju na taką rozmowę. Chyba za bardzo uraziła jego męską dumę. - Przepraszam. Nie chciałam cię urazić.
    
    - Dora, tu nie ...
    ... chodzi o urazy, tylko o to, że jeśli jest ci ze mną dobrze to nie szukasz innych podniet, nawet jeśli traktujesz to jako masaż czy inny zabieg "odnowy biologicznej". Dla mnie sytuacja jest jasna – nie jest ci ze mną dobrze! - No proszę cię nie mów tak. Odwróciła go do siebie i objęła. Stał z założonymi rękami. Szczęki miał zaciśnięte z ukrywanej złości.
    
    - Luka, nie gniewaj się na mnie, proszę. Naprawdę czasem ciężko mi jest zapanować nad pewnymi emocjami. Od tamtego razu kiedy mnie prosiłeś, żebym tego nie robiła naprawdę się starałam. No ale dziś od rana byłam taka nabuzowana. - To mogłaś zaczekać, albo mi napisać, żebym wrócił wcześniej. - Przecież, zawiesiła znacząco głos, próbowałam rano ale poleciałeś do pracy, bo "zapinacie projekt". Byłam przekonana, że dziś w ogóle nie wrócisz.
    
    - Pech chciał, że wróciłem, co? - Luka, przecież do niczego nie doszło, jeszcze nie. A nabuzowanie wcale mi nie minęło... Spojrzał na nią spod nachmurzonych brwi. - Mam dokończyć to co zaczęłaś?
    
    - Jeśli nie chcesz, sama dokończę - odbiła zaczepną uwagę. Stanęła na palcach i pocałowała go w policzek po czym szepnęła mu w ucho - Chcesz popatrzeć? A może podglądać przez uchylone drzwi. Zrobię to dla ciebie, tylko dla ciebie Luka. To będzie premierowe wystąpienie.
    
    Demonstracyjnie podeszła do łóżka i rozciągnęła się leniwie na chłodnej kołdrze. Przez chwilę obserwował ją, bo nie był do końca pewien, czy mówi poważnie, czy żartuje. Dorota zaś bawiła się swoimi rudymi lokami i machała stopami ...
«1234...»