1. Letnia noc z kochankiem


    Data: 26.08.2022, Autor: zdradzonyNY86

    ... tors Andrzeja. Uniesione do góry biodra zaczęły szybko nasuwać się na twardy korzeń, wypełniając pochwę nabrzmiałym cielskiem. Falowała krótko, bo przyszedł. Paraliżując w bezruchu, przeszywając jej ciało strzałą rozkoszy. Orgazm. Zamarła w bezwładzie, kiedy spragniony kochanek kończył grę ciał. Jeszcze kilka szybkich ruchów i strumień nasienia zalał pochwę.
    
    Leżeli otępiali jakby czas się zatrzymał. Zaplecione na plecach Ewy ręce Andrzeja, trzymały ją mocno. Przytuleni do siebie, spoceni. Milczący. Dobrze mi z Tobą i nie chciałbym Ciebie stracić – odezwał się nagle kochanek. Nie chcę, żebyś pomyślała że traktuję nasz związek instrumentalnie. Jesteś ważna w moim życiu i musisz to wiedzieć. Nie chodzi tutaj tylko o Twoje ciało, ale o te osiem miesięcy kiedy jesteśmy razem. Jesteś mi bardzo bliska.
    
    Skoro tak uważasz, to dlaczego nie chcesz rozmówić się z żoną, tylko czekasz na jej przyjazd – skwitowała Ewa. Jeżeli tu będzie, to wiadomo że odsuniesz mnie na bok. Ja jestem przygotowana, żeby zakończyć związek z moim chłopakiem. Definitywnie. A Ty? Co zrobisz?
    
    Andrzej myślał, przeżuwając każde słowo powiedziane przez Ewę. Traktował ją jak dobrą dupę do zwalenia i był tego świadomy, ale teraz wszystko wymykało się spod kontroli. Czy nie zagalopował ...
    ... się w tym wszystkim? Teraz byli razem i to takie oczywiste, ale czy sobie poradzi jeżeli zabraknie jej obok? Z przerażeniem zaczęło docierać do niego, że chyba coś przegapił. Zdał sobie sprawę, że nie tylko łóżko łączyło jego z Ewą i przyjdzie czas, kiedy będzie musiał dokonać wyboru. Czy to miłość? Czy miłość do własnego chuja zaspokajającego własne potrzeby? Z przerażeniem pomyślał o Ewie, którą może stracić na zawsze. Jej twarz z ładnym uśmiechem i oczy wpatrzone w niego pełne uczucia i pożądania. Kurwa, czy ja byłem ślepy? Przecież Ona mnie kocha i nie robi tego wszystkiego żeby przespać się z chłopakiem który ją dobrze wydyma.
    
    Kocham Ciebie i będzie mi ciężko bez Twojego uśmiechu na twarzy – powiedział Andrzej jakby do siebie. Usłyszała.
    
    Beze mnie, czy mojego ciała? – odpowiedziała nerwowo Ewa.
    
    Bez jednego i drugiego – skwitował szczerze patrząc w jej oczy.
    
    Odprowadzisz mnie do metra? Muszę wracać i trochę przespać się, bo już jest dzisiaj. Czeka mnie praca i kolejny dzień mojego życia.
    
    Tak. Chodźmy. Przyjdę jutro do pracy, kiedy skończysz.
    
    Jak chcesz – powiedziała Ewa. Przyjdź. A chcesz? – zapytała niepewnie.
    
    Koniec
    
    P.S. W dalekim kraju dwoje młodych ludzi szukało miejsca dla siebie. Czy znaleźli? Odpowiedz sobie sam... 
«12345»