1. Wakacyjna dniówka


    Data: 27.07.2022, Kategorie: młody, fetysz Mamuśki Autor: jammer106

    ... się piękna bordiura z ozdobnymi kamykami okalającymi wycięty w serek przód sukienki okrywający duże podniesione odpowiednim biustonoszem piersi. Na nogach miała czarne elegancko wykończone odkryte klapki na obcasie, które dodawały jej jakieś 8 centymetrów.
    
    - Dobrze Emilio, możesz nas zostawić - powiedziała do kobiety, która mnie wprowadziła.
    
    Usiadłem na krześle przy drewnianym stole. Nie była ładna. Elegancki strój kłócił się nieco z jej twarzą i sylwetką. Była niska, może jakieś 165 centymetrów, może mniej. Zadbane nieco zbyt grube palce, na których tkwiły pierścionki, delikatne fałdki na rękach w części nadgarstkowej i nieco przygrubawe łydki tyle zauważyłem na początek. No i jeszcze może nieco ciut za krótka szyja. Jednak należało zauważyć, że jej dbałość o wygląd zewnętrzny był perfekcyjny. Włosy w nienagannym stanie, wymalowane na rubinowy kolor paznokcie rąk i nóg, zadbane dłonie i wydepilowane ręce, pachy i nogi. I ten zapach perfum oraz dyskretny makijaż. Robiło to wrażenie. Pomimo braku urody miała klasę.
    
    - Przepraszam za spóźnienie, ale ta komunikacja.. - zacząłem chcąc się usprawiedliwić.
    
    - Nie ma za co, nie spóźnił się Pan. Poproszę o dowód osobisty - odparła i wyciągnęła rękę.
    
    Wygrzebałem z kieszeni spodni zieloną książeczkę dowodu osobistego i wręczyłem jej. Rzuciła okiem na zdjęcie i na mnie, po czym położyła go na stole. Czułem, że cały czas lustrowała mnie wzrokiem.
    
    - A więc na początek myślę, że nie będziesz miał nic, przeciwko jeżeli będę ...
    ... się zwracać do ciebie per Ty - rozpoczęła.
    
    - Ależ, oczywiście - przystałem
    
    - Dobrze, mam na imię Dagmara, ale proszę się zwracać do mnie per pani, żeby rozwiać na początku Twoje wątpliwości określę kwotę wynagrodzenia za dzień dzisiejszy - kontynuowała.
    
    Słuchałem w pełnym skupieniu. Gdy usłyszałem kwotę o mało nie spadłem z krzesła. Nawet w najśmielszych snach nie myślałem o takich pieniądzach. W szklarni musiałbym zaiwaniać z 4 dni a tu za 10 godzin taka kasiora. Teraz, gdy siedziałem w chłodnych murach domu ku swemu przerażeniu poczułem zapach własnego potu. Koszulka lepiła się do ciała. Długie spodnie, które założyłem, aby nie wyjść na gówniarza też nie zapewniały odpowiedniej wentylacji. Dodatkowo pozbawiony obuwia czułem zapach unoszący się z przepoconych skarpet.
    
    - Ogólnie zakres prac, jakimi będziesz obarczony można podzielić na te wykonywane na zewnątrz i te w domu. Na dworze należy skosić trawnik i pielić rabatki plus poobcinać martwe pędy roślin, w domu odkurzenie pomieszczeń, podanie do stołu tego, co przygotuje Emilia, - moja kucharka, dbanie o czystość pomieszczeń no i inne rzeczy według potrzeb i mojego uznania - wyjaśniła mi dokładnie zakres obowiązków.
    
    No to była bajka. Robota prosta łatwa i przyjemna. Jeszcze za taką kasę. Byłem zadowolony, to było jak trafienie się ziarna ślepej kurze.
    
    - Czy pasują te warunki? - zapytała.
    
    - Jak najbardziej proszę Pani - odparłem.
    
    - Uprzedzam jednak, że płacę godnie i żądam wykonywania wszystkiego bez ...
«1...345...34»