1. Wakacyjna dniówka


    Data: 27.07.2022, Kategorie: młody, fetysz Mamuśki Autor: jammer106

    ... świrgolku, chcę się jeszcze na Ciebie napatrzeć - oznajmiła.
    
    Cóż było począć. Dopóki miała moje pieniądze i dokumenty mogła sobie na to pozwolić. Usiadłem na krześle. Położyła torbę na podłodze i przykucnęła. Zaczęła od skarpet, potem podkoszulek. Najwolniej jak tylko umiała nakładała mi majtki. Gdy dotarła na wysokość ptaszka objęła go oboma dłońmi i potrzymała chwilę. Potem spodnie.
    
    - Proszę oto twoja wypłata i to wypadło ci, gdy mnie obłapiałeś - powiedziała wręczając mi dowód osobisty, zwitek pieniędzy i pojedynczy banknot otrzymany od Gabrysi.
    
    - Dziękuję - odparłem.
    
    Usłyszałem klakson samochodu. Poderwałem się na równe nogi.
    
    - Spokojnie, to taksówka, zamówiłam żebyś nie zmókł - odpowiedziała widząc, że się przestraszyłem.
    
    - To do widzenia - odpowiedziałem chcąc jak najszybciej stąd się wydostać.
    
    Podeszła do mnie bliżej. Wysunęła dłoń zaciśniętą w pieść i wsadziła ją do mojej kieszeni spodni.
    
    - Masz na pamiątkę abyś kiedyś patrząc na to wspomniał o kuchareczce, a jeżeli będziesz miał jeszcze ochotę na takie figielki to zadzwoń i poproś Emilię do telefonu, umówimy się jakoś mój świrgolku - odparła na ...
    ... pożegnanie.
    
    Wracając taksówką byłem rozbity na dwie części. Wściekły, że dałem się tak sponiewierać i upokorzyć. Upadłem tak nisko i robiłem rzeczy, które w innej sytuacji bym odrzucił. Parobek, niewolnik, podnóżek. Obdarłem się przed nimi z resztki godności i wstydu. Złamały moją wolę. Zgwałciły. Czułem, że jestem gorszy niż szmata. Z drugiej zaś strony to poczucie podniecenia, te pieszczoty, to obdzieranie mnie z niewinności, ciągłe uczucie podniecenia i dreszczyk emocji. Odkryłem w sobie zamiłowanie do fetyszu, gdyby nie dzisiejszy dzień nie znałbym tego odczucia, tego miłego łaskotania mojej skóry i narządów. Te trzy wytryski, przechodzące przez ciało spazmy ekstazy. Tego nie dało się zapomnieć. Westchnąłem i przeliczyłem pieniądze. Zarobiona kwota była równoznaczna 8 dniowej orce w szklarni. Czy było warto? Sam nie wiedziałem. Sięgnąłem do kieszeni spodni i poczułem przyjemny dotyk. To było to, co dała mi Emilia. W kieszeni spodni tkwiły dwie zrolowane pończoszki. Wzdrygnąłem się i wsunąłem je głębiej w kieszeń.
    
    - Czy było warto tak się poświęcić? - tłukło się po głowie.
    
    Odpowiedzi nie znam do dzisiaj. Może Wy mi podpowiecie Drodzy Czytelnicy? 
«12...31323334»