1. Zagadkowy telefon (II)


    Data: 27.07.2022, Kategorie: Zdrada Podglądanie Autor: kerajnas

    ... tym czasie wielki kutas Adama rozpychał ją od środka. Adam puścił moją rękę łapiąc mnie za biodra. Teraz zaczął mnie pieprzyć jak oszalały. Czułam przy każdym pchnięciu, że jego wielkie jądra uderzają o brodę mojego męża. Czułam to na łechtaczce pieszczonej ustami Roberta. Czułam drgania jego warg przy każdym gwałtownym pchnięciu. Moja myszka zaczęła rytmicznie zaciskać się na wielkim kutasie ją penetrującym. Wiedziałam, że zaraz eksploduję jeszcze tylko chwilka i odlecę. Moje ciało przeszył ból. Mój biust został brutalnie ściśnięty szorstkimi rękoma boksera, a usta zalane pierwszą porcją gorącej spermy. Stary bokser dawał ujście swojej chuci w moje usta zaciskające się na jego korzeniu. Zakrztusiłam się i to był gwałtowny koniec pięknego snu. Obudziłam się kaszląc, jakbym rzeczywiście miała spermę w ustach, a tak naprawdę, to troczek od pidżamy dostał się do moich rozchylonych warg, powodując odruch kaszlu. Serce biło mi jak po biegu, a dolna część pidżamki była cała mokra od moich soczków wypływających z myszki. Byłam niesamowicie podniecona ale całkowicie niespełniona. Gdyby teraz był mój Robert obok, to bym go chyba zgwałciła. Niestety był na drugim końcu Polski. Najpierw mnie to zasmuciło, a po chwili wręcz rozzłościło. Zaczęłam się pieścić ręką ale choć bardzo chciałam nic z tego nie wychodziło. Zdenerwowana udałam się pod prysznic myśląc, że, to da mi odprężenie. Rzeczywiście podniecenie zelżało, ale nie do końca. Czułam że jestem tam wilgotna przez większą część ...
    ... dnia. W myślach wspominałam sen, który chyba dlatego, że został tak gwałtownie przerwany pamiętałam doskonale. Kolejny dzień upłynął na myśli o seksie zamiast skupieniu na pracy. Koleżanki mnie wkurwiały swoimi wrednymi spojrzeniami. Nie wiedziałam, o co im chodzi. Nawet szef się dziwnie zachował. Sama nie wiem czy to możliwe, żeby wyczuł moje podniecenie. Gdy byłam u niego, to zamiast zająć się podpisywaniem dokumentów, pieprzył jakieś farmazony gapiąc się na mnie wygłodniałym wzrokiem. Wydawało mi się nawet, że zobaczyłam zgrubienie w jego kroku, a w zasadzie to byłam pewna, że ma niezłą erekcję. Dopiero po powrocie do domu uświadomiłam sobie powód jego roztargnienia. Nie założyłam stanika, a biała bluzeczka pod marynarką, którą nieopatrznie odwiesiłam na krzesło gdy zrobiło mi się zbyt ciepło, więcej pokazywała niż zasłaniała. Mój biust rysował się wyraźnie, a sutki ciemniały, odznaczając się na cienkiej bluzeczce. Wyglądałam jak mis mokrego podkoszulka, z tym że moja bluzeczka była sucha, a i tak wszystko było widać. W ogóle nie poczułam, że coś jest nie tak. To chyba przez ten mój stan podniecenia, przestałam zachowywać się racjonalnie. Teraz oprócz wspomnienia snu zaczął mnie jeszcze prześladować wzrok szefa. Chyba oszalałam z pożądania. Do samego wieczora chodziłam po domu nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Ba! Nawet zdarzyło się kilka razy, że przez lunetę obserwowałam mieszkanie Adama w nadziei, że go zobaczę. Najpewniej był jeszcze w pracy. Wszystkie okna były ciemne. ...
«12...456...25»