1. Prawdziwie Oswieceni Cz5


    Data: 24.07.2022, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys

    - Szybciej! Musicie się rozgrzać! Nie mogę pozwolić wam na przegraną!
    
    Ósemka najzwyczajniej w świecie się darł. Wydzierał się w niebogłosy wszystko wokoło wibrowało od jego mocnego głosu w ogóle nie tracącego na sile mimo założonego na głowę czepka z komunikatorem. Idealne ciało nauczyciela w niemal lubieżnie obcisłym kombinezonie biegało na około basenu, w którym Etan wraz z resztą męskiej części swojej klasy się rozgrzewał. Deus zgodnie współpracując z nauczycielem prawie nie wprowadzał korekt do ich planu ćwiczeniowego wyświetlając minimalną liczbę komunikatów na małej wewnętrznej powierzchni jego okularów pływackich. Piętnaście długości i statyczne ćwiczenie ramion stojąc w wodzie sięgającej do piersi. Na razie Etan mocował się z tym pierwszym nieustannie poganiany przez Ósemkę.
    
    - Już więcej nie mogę! – Wydyszał między potężnymi haustami powietrza Aron płynący na torze obok niego. – On nas zamęczy!
    
    - Chciałeś gadać! – Odkrzyknął mu Etan równie, jeśli nie mocniej zdyszany. Przepłynęli dopiero siedem z zadanych piętnastu długości, a już nogi odmawiały mu posłuszeństwa. – Możesz mi powiedzieć teraz kiedy jeszcze jestem w stanie mówić!
    
    - Nie! – Aron zaprzeczył szybko. – Musimy poczekać aż rozpocznie się gra! Deus jest zbyt uważny w czasie ćwiczeń zbiorowych!
    
    Etan się zastanowił niezwykle ciekawy o co tak właściwie chodziło. Co mogło być aż tak ważne, że musieli unikać nawet niepotrzebnego zwracania uwagi szkolnego komputera? Nie zdołał odpowiedzieć sobie na ...
    ... to pytanie, sprawa wyglądała coraz dziwniej. Dodatkowo prócz zżerającej go ciekawości zauważył kątem oka, że Zetar dotąd płynący obok swojego byłego chłopaka niespiesznie począł zmieniać tory przysuwając się do Arona!Ci dwaj na pewno coś razem kombinują!
    
    W istocie tak było. Płynąc kraulem tak zręcznie jakby urodził się w wodzie potężnie zbudowany Zetar po chwili spokojnie płynął już obok Etana zaczynał zaś ćwiczenia na drugim końcu basenu. Samo w sobie było to niezwykłym osiągnięciem. Deus co prawda nie monitorował aż tak dokładnie ich położenia jednak zazwyczaj jeśli ktoś omyłkowo skręcał i wpadał na innych rozświetlał okulary winowajcy na czerwono tak samo jak jego tor i wiadome było, że natychmiast powinien wrócić na swoje miejsce. Zetar jednak jakby niczego nieświadomy dosłownie na wyciągnięcie ręki rozchlapywał wodę tuż obok niego. Reszta ich klasy bez sprzeciwów zmieniała się z nim miejscem po kolei zupełnie jakby wszystko było zaplanowane.
    
    Tak niespodziewana bliskość Zetara niezwykle go zirytowała. Próbował jak mógł zignorować jego obecność jednak chłopak nieustannie co kilka wdechów kiedy to odwracał głowę w jego stronę by zaczerpnąć powietrza szukał go wzrokiem. Znowu, pomimo wcześniejszych prób pozbycia się przeklętego podniecenia dostał erekcji stając się o wiele mniej opływowy niż wcześniej nie umiał zrozumieć jakim cudem się to stało. Wyraźnie też zwolnił kiedy to woda natrafiła na jego wypukłe i sztywne kształty, które jak ze zdziwieniem się zorientował ...
«1234...12»