1. Ciotka Beata


    Data: 22.07.2022, Kategorie: sexual fiction, młody, Incest delikatnie, Autor: darjim

    ... postanowiłem błysnąć i to bardzo.
    
    Tak zaskoczonej Beaty, w każdym razie, jeszcze nie widziałem. Ten widok wart był wszystkie pieniądze. W jej wzroku dominowało oszołomienie, ale też pojawiły się wesołe iskierki. Nie powinna się więc na mnie zbytnio wkurzyć, ale "ochrzan" pewnie będzie i to dość konkretny.
    
    No, chyba, żeby nie było. Kto wie?
    
    - Aleś jebnął, Młody - stwierdziła tylko.
    
    Rozpakowała mój prezent, na swoje trzydzieste piąte urodziny.
    
    Ten prezent był szczególny. Taki bardziej dla jaj, ale też mógł okazać się bardzo użyteczny.
    
    Kupiłem jej erotyczny dmuchany fotel z wibratorem. Fotel, to może było za dużo powiedziane. Była to bardziej pufa.
    
    Taka właśnie poniosła mnie fantazja.
    
    Do wygodnej i miękkiej poduszki został wmontowany masywny i sztywny
    
    wibrator w kształcie prawdziwego penisa.
    
    Był on wykonany z masy żelowej i posiadał płynną regulację za pomocą pilota. Miał też nawet niezłe rozmiary. Szesnaście centymetrów, to już było coś, czym można się pochwalić.
    
    To było tyle, ile wynosiła różnica wieku między nami.
    
    - Odwaliło ci? - zapytała z przesadną troską w głosie, ale bez złości.
    
    - Nie. Dlaczego by mi miało odwalić? - zdziwiłem się szczerze.
    
    - Nie wiem. W twoim wieku myśli się raczej penisem, więc wszystko jest możliwe. Oto przykład.
    
    - Chciałbym przypomnieć, że to ty pierwsza zaczęłaś - roześmiałem się.
    
    Rzeczywiście, taka była prawda.
    
    Od Beaty, na osiemnastkę, czyli: w zeszłym roku, dostałem silikonową seks-lalkę. ...
    ... Musiałem się więc jakoś odwdzięczyć. No i chyba wyszło, ale to jeszcze nie było wszystko.
    
    - Rozpakuj drugi prezent - powiedziałem.
    
    Ten drugi prezydent był nieco subtelniejszy, a były nim zmysłowe bodystocking w kolorze czarnym.
    
    - Jesteś wariatem - spojrzała na mnie. ale jakoś tak bardziej poważniej – Ale masz gust. Śliczne.
    
    - Jeszcze raz wszystkiego najlepszego - uśmiechnąłem.
    
    - No, to mi sprawiłeś wspaniałą niespodziankę. Dziękuję ci bardzo.
    
    Pocałowaliśmy się tradycyjnie.
    
    - I pewnie teraz chciałbyś zobaczyć mnie w tych ciuszkach, albo na tym fotelu - uśmiechnęła się diabelsko.
    
    - Nie byłoby to takie złe.
    
    - No, no, no - pogroziła mi palcem - Czy ty się, Młody, za bardzo nie rozzuchwaliłeś?
    
    - Przecież, według ciebie, zawsze taki byłem. Swawolny i lubieżny, mimo młodego wieku. Mający zadatki na klasycznego zboczucha.
    
    - Rzeczywiście. Niewiele ci brakuje.
    
    - No, to co? Jest szansa, że cię zobaczę kiedyś w tych szmatkach?
    
    - Twoja matka by mnie chyba zabiła.
    
    - Nie przesadzaj. Jestem już dużym chłopcem.
    
    - A ja starą babą.
    
    - Daleko ci do starej baby.
    
    - Stara baba, stara panna - zaczęła wyliczać - i jeszcze parę rzeczy zdecydowanie starych.
    
    - Ale trujesz - żachnąłem się.
    
    Nie było aż tak źle. Beata wyglądała naprawdę super. Nie mówiłem tak dlatego, że ją znałem i bardzo lubiłem, więc postrzegałem tylko same plusy, ale taki był fakt. Była naprawdę ekstra babką, pełną wrodzonego seksapilu.
    
    Wciąż nie mogłem pozbyć się myśli ani marzeń o ...
«12...456...10»