1. Wykorzystana przez dwoch patusow


    Data: 18.07.2022, Kategorie: Zdrada Autor: Oliwka W.

    ... się jak krew z nosa. Do tego klasówka z historii, o której już w trakcie pisania wiedziałam, że obleję.Po ostatnim dzwonku chciałam iść prosto do pani Joli. Wieczorem miałam spotkać się z moim chłopakiem. Wiedziałam, że zostanę na noc, więc spakowałam kilka seksownych rzeczy. Przede wszystkim jednak ubrałam ulubioną bieliznę: wysoko podciągnięte, niebieskie stringi i stanik od kompletu.Te stringi cholernie podkreślały mój tyłek.Do pani Joli miałam iść z kolegą, ale w ostatniej chwili zadzwonił, że się rozchorował. Nie chciałam nawalić, więc sama zrobiłam zakupy i poszłam na miejsce.Otworzył mi jej mąż/konkubent, chuj wie. Typowy nierób: na głowie zakola, przepita twarz. Koszulka na ramiączkach, spodnie od dresu. Dramat. Modliłam się, żeby tylko nie próbował mnie dotknąć na przywitanie.- Przyszłam do pani Joli. Jestem z koła wolontaryjnego.- Tak, Jolka coś mówiła. Wchodź, wchodź – powiedział, wpuszczając mnie do środka.Od razu poszłam do kuchni. To było typowe mieszkanie komunalne. Trzy pokoje, kuchnia. Sporo gratów, trochę nieprzyjemnego zapachu. Nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie.- Jolka zabrała dzieciaki do lekarza. Przyniosły ze szkoły jakieś choróbsko. Powinna niedługo wrócić – powiedział, sięgając do lodówki po piwo. Czuć było, że to nie pierwszy jego browar tego dnia.W tym mieście wszyscy się pochorowali? Ja pieprzę.No nic, westchnęłam i poszłam do kuchni rozpakować zakupy. Wiedziałam, że to należy do moich obowiązków. Po każdej wizycie musiałam napisać raport, ...
    ... który podpisywał mi opiekun koła. Domyślałam się, że w razie jakichś nieścisłości miałabym spore kłopoty, a tego nie było mi trzeba. Wolałam nikomu nie podpaść – ani w szkole ani tym bardziej u moich „podopiecznych”.Rozpakowywałam zakupy, czując na sobie wzrok tego typa. Siedział przy stole w kuchni, sącząc piwo i bezczelnie obłapiając mnie wzrokiem. Momentalnie pożałowałam, że tego dnia ubrałam ciaśniutkie, szare legginsy podkreślające tyłek. Do tego sportowe adidasy – wiecie, strój typowy na siłownię. Do tego kusa bluzka z dekoltem, odsłaniająca płaski brzuch i oczywiście moje okulary a’la seksowna sekretarka. Boże, nawet nie wiecie, jak się na mnie gapił. Widać było, że dla niego takie dziewczyny istnieją tylko w telewizji. Nawet nie w internecie, bo taki troglodyta nie potrafiłby nawet odpalić komputera.Postanowiłam bez słowa robić swoje. Liczyłam, że pani Jola szybko wróci do mieszkania. Byłam wkurzona na kolegę, który tego dnia mnie wystawił.- Często przychodzisz do Jolki? – zacharczał swoim przepitym głosem.- Czasem – odpowiedziałam na odczepnego.Po chwili ciszy dodał jeszcze:- Ładna z ciebie dziewczyna, wiesz?Boże, myślałam, że wyjdę z siebie.Rozpakowałam zakupy. No nic, trzeba było czekać na panią Jolę. Usiadłam na chwilę, zastanawiając się, co ze sobą robić. Nie mogłam wyjść. Co jakiś czas do odwiedzanych przez nas rodzin przychodził opiekun naszego koła na tzw. „wywiad”. Bałam się, że znając moje szczęście, przy kolejnej wizycie trafi właśnie na tego typa, bo pani ...
«1234...»