1. Życiowe igraszki (I)


    Data: 18.07.2022, Kategorie: biuro, mąż, Nastolatki sekretarka, Autor: KrystalFan

    Osoby występujące w pierwszym rozdziale:
    
    Tomek - narrator, 43 lat
    
    Martyna - żona Tomka, 39-cio letnia długonoga, długowłosa blondynka
    
    Marcin - syn Martyny i Tomka, 17 lat, nieśmiały licealista, chłopak Izy
    
    Artur Michalczuk - przyjaciel Tomka, 37 lat, sportowiec hojnie obdarzony wiadomą częścią ciała. Ma też grubego, 20 centymetrowego penisa
    
    Asia - żona Artura, 35-cio letnia czarnowłosa sexbomba, wierna mężowi
    
    Iza - córka Asi i Artura, dziewczyna Marcina, podobna do mamusi we wszystkim, łącznie z apetytem seksualnym
    
    Ewa - sekretarka Tomka, zawsze blondynka, zawsze spięta w kok i zawsze w okularach. Zawsze gotowa i w pełni oddana
    
    Andrzej - twardogłowy szef wszystkich szefów, w tym Tomka, wiek nieznany
    
    Sabrina - 18-sto letnia prostytutka, ognistowłosa często odwiedzana przez Tomka w domu publicznym
    
    Katrina - doświadczona deluxe edition call-girl. Tylko na specjalne okazje
    
    ROZDZIAŁ PIERWSZY
    
    Kiedy pierwszy raz przyszła do mnie do pracy, nie wiedziałem, że to tylko początek. Może powinienem przeczuwać, takie rzeczy nie zdarzają się przecież codziennie. Dlatego też musiało to pociągnąć za sobą stosowne konsekwencje. Siedziałem wygodnie za biurkiem we własnym biurze. Moja oaza prywatności w zabieganym budynku była dla niektórych fatamorganą. Nie wierzyli albo nie chcieli wierzyć, że w pracy można też odpoczywać. Tyle, że aby znaleźć się w pozycji gwarantującej pewne przywileje, jak np. godzinną przerwę na lunch (tak by to nazywali w młodzieżowych ...
    ... serialach, ja wolę określenie - na drugie śniadanie), trzeba było bardzo długo i bardzo ciężko pracować.
    
    Odwijałem właśnie kanapkę, szczelnie zapakowaną przez moją uroczą i opiekuńczą małżonkę. Lampka na telefonie stacjonarnym zasygnalizowała rozmowę przychodzącą z pomieszczenia obok. Po chwili krótki, piskliwy dźwięk upominał się w imieniu aparatu o uwagę. Nacisnąłem przycisk i usłyszałem głos swojej prywatnej sekretarki:
    
    - Panie Toku, Iza Michalczuk do Pana. Chwila zdziwienia. Chwila na skojarzenie nazwiska. Iza Michalczuk. Izka! Bingo - dziewczyna mojego syna. Była umówiona, raczej na wizytę prywatną.
    
    - Jasne, wpuść ją.
    
    Przez chwilę zastanawiałem się czy Ewa - moja sekretarka siedząca naprzeciw biura znowu rozłoży nogi tak, bym widział jej majteczki, kiedy ktoś otwiera drzwi. Nie zrobiła tego. Iza zamknęła je za sobą i przywitała mnie sympatycznym uśmiechem.
    
    Wszystko było ustalone. Powiedziałem jej wczoraj, że nie przepadam za rozbudowaną konwersacją. Wciąż nie podnosząc się zza biurka, przyjrzałem się jej. Młoda, niewysoka. Nie miała też dużego biustu. Ale jej twarz wynagradzała wszystko. Była spełnieniem marzeń. Wyglądała na starszą niż rzeczywiste 17 lat. Biały uśmiech rozweselał jej przenikliwe spojrzenie. Spojrzenie, które za każdym razem mówiło \"mam ochotę Cię wypieprzyć\". Piegi na twarzy i wąskie, ciemne usta dodawały jej tylko zadziornego uroku. Przesunęła przyciętą grzywkę czarnych farbowanych włosów z czoła i mrugnęła fioletową powieką.
    
    - Jak ...
«1234»