1. Wieczór z Agnieszką


    Data: 13.07.2022, Kategorie: Klasycznie, Romantyczne pieszczoty, Autor: Dr Piotr

    ... słuchać przyśpieszony oddech mojej kochanki. Agnieszko, cała drżałaś gdy przyśpieszyłem ruchy i gwałtowanie pieprzyłem. Porzućmy te skrupuły. Przecież jesteśmy jedynie i aż kochankami. Na tym nam zależy, aby czerpać przyjemność z seksu. Rumieniłaś się słysząc, jak nazywam Cię swoją kocicą, którą uwielbiam pieprzyć. Ciekawe czy inni zdają sobie sprawę, że na tej pogodnej buzi pojawia się grymas ekstazy a z ust płyną wulgarne słowa. Im mocniej zaciskałaś wargi tłumiąc ekstatyczne jęki, tym silniej wbijałaś mi swoje czerwone paznokcie w plecy, gdy leżałem na Tobie i gwałtownie poruszałem biodrami.
    
    Zsunąłem się z łóżka i chwyciłem twoją nogę podnosząc ją wysoko. Przez chwilę ocierałem się o Twoje łono patrząc jak obejmujesz swoje kształtne piersi. Wszedłem i rytmicznie zacząłem znów drażnić ścianki Twojej cipki. Uroczo wyglądały Twoje piersi falujące pod wpływem moich gwałtownych ruchów. Mocno trzymałem Twoją nogę, całując od czasu do czasu łydkę, zmieniając rytm. Wiem jak uwielbiasz Agnieszko, te głębokie długie posunięcia. Pochylony zlizałem pot z Twojego czoła i namiętnie pocałowałem. Chcesz mocniej, ostrzej. Twój słodki uśmiech był odpowiedzią na moje pytania. Przytrzymując Ci nogi wsłuchiwałem się w to jak mruczysz i pieprzyłem namiętnie, gapiąc się jak opętany na podrygujące piersi. Śmiało krzycz z rozkoszy! Pojękuj! Nikt nie będzie się zastanawiał, co tutaj robisz. Chciałem abyś poczuła dreszcze przeszywające ciało, byś wygięła się w ekstazie w moich objęciach. ...
    ... Agnieszko uwielbiam jak wijesz się i pieścisz siedząc na mnie i ujeżdżając. Patrzyłaś na mnie przymglonymi błękitnymi oczkami. Białe zęby lśniły gdy uroczo się uśmiechałaś przyjmując odpowiednią pozycję. Zanim jednak nasunęłaś się na mojego penisa, wzięłaś go do rąk i masowałaś. Śluz przylepiał się do Twoich zgranych paluszków. Nie mogłem się doczekać. Krzyczałem, abyś wsunęła go i dała upust swojej żądzy.
    
    Twoje piersi idealnie układały się w moich dłoniach. Jędrne i kuszące, były przedmiotem długiej zabawy, gdy Ty energicznie poruszałaś biodrami i podskakiwałaś lekko na moim penisie. Na Twoim porcelanowym, gładkim ciele pojawiały się liczne krople potu. Spływały z czoła, po szyi. Chwyciłem Twoje biodra i zacząłem sam nadawać rytm Twoim ruchom. Podałaś mi swój paluszek, abym go ssał, oblizywał i pieścił językiem. Uśmiechnięta i chętna do dalszej zabawy, zeszłaś ze mnie i kładąc się w moim kroczu zaczęłaś gwałtownie ssać moją męskość. Z trudem opanowywałem myśli, aby nie skończyć już tej rozkosznej igraszki. Pociągnąłem cię do siebie. Chciałem poczuć Twoje ciało, jego ogień na sobie. Wsunęłaś go do cipki i gwałtownymi ruchami doprowadziłaś siebie i mnie do szału.
    
    Nie powstrzymywałem się. Czułem jak penis drży i wytryska partami nasienia do Twojego wnętrza. Zdrętwiałem, dociskając Twoje biodra do siebie, aby penis dotarł jak najgłębiej. Agnieszko, chwyciłaś moje dłonie i zacisnęłaś na nich czerwone paznokcie prawie mnie raniąc. Ten głośny i długi jęk mówił wszystko. Przeżyłaś ...