1. Wieczór z Agnieszką


    Data: 13.07.2022, Kategorie: Klasycznie, Romantyczne pieszczoty, Autor: Dr Piotr

    Tamtego wieczoru wyglądałaś cudownie Agnieszko. Cieszę się, że udało Ci się znaleźć dla mnie te kilka chwil. Mam nadzieję, że nie żałujesz tak spędzonego czasu. Przygotowałem dla Ciebie kolację w hotelowej restauracji. Już wszystko zamówiłem. Nic nie musiałaś robić. Po prostu miałaś się odprężyć i dać ponieść fantastycznym zapachom i smakom. Ja zaś nie mogłem oderwać się od Twoich błękitnych oczu.
    
    Czy już wcześniej Ci mówiłem, że idealnie dobrałaś strój. Doskonale komponował się z kolorem oczu. Wyglądałaś w nim na bardzo pogodną i rozpromienioną osobę. Przyznam Ci się do czegoś, bardzo podniecały mnie te podkreślone czerwienią usta i paznokcie. Cały czas mam nadzieję, że Twój strój był tylko dla mnie.
    
    Zauważyłaś jak kelner gapił się w twój dekolt. Urocze, pełne piersi delikatnie podniosłaś dobrze dobranym stanikiem i ścisnęłaś prezentując zmysłowy rowek, na widok którego, sam nie mogłem się skupić. Nie obawiaj się tych spojrzeń. Tam nikt nas nie mógł rozpoznać. Byliśmy całkowicie anonimową parą w restauracji. Każdy kto się Tobie przyglądał, robił to tylko z zachwytu. Trudno przejść obojętnie obok tak zmysłowej blondynki jak Ty, Agnieszko.
    
    Wpatrzony w Twoje czerwone usta poczułem jak delikatnie ocierasz się łydką o moją nogę. Wiesz, że te wszystkie dania były afrodyzjakami i specyficzną grą wstępną przed dalszą częścią naszego wieczoru? Pieszcząc twoje smukłe palce i wpatrując się głęboko w oczy, wyczytywałem z nich, że tak samo jak ja, nie możesz doczekać się ...
    ... ciągu dalszego. Z podnieceniem patrzyłem jak oblizujesz wargi po skosztowaniu ostryg. Był i szampan. Nawet nie wiesz jak bardzo chciałem już wtedy zlizywać go z Twojego kuszącego dekoltu. Gdybyś uroniła na swoje piersi choć odrobinę, byłem gotowy przy wszystkich pochylić się i czubek języka wręcz wcisnąć między te krągłości, aby dosięgnąć ostatniej kropli. Marzyłem już o tym, jak leżysz naga i spocona, po naszej zabawie, a ja sączę szampana z Twojego smakowitego pępka. Pieszczę tym samym gładki brzuch, niebywale mleczną, aksamitną skórę.
    
    Rozmazała Ci się lekko szminka, kochanie. Chcieliśmy poprawić ją chusteczką, choć przez myśl przeszła mi fantazja o wykorzystaniu pretekstu i niewybrednej oralnej przyjemności. W tym rozświetlającym makijażu i podkreślonych ustach wyglądałaś jak porcelanowa laleczka. Nie raz myślałem o tym, jak te słodkie usta obejmują mojego penisa a umieszczona na nich szminka wręcz wciera się w niego. Wykorzystując okazję może pozbylibyśmy się tego kostiumu idealnego kochanka i idealnej kochanki, i rzucili się w wir francuskich karesów. Obciągnęłabyś mi Aguś? Wylizała? Językiem drażniła samą główkę. Possała jądra lub pomasowała swoimi seksownymi paluszkami. Zrobilibyśmy to tam, od razu, w łazience, w której jeszcze nikt tak wulgarnie się chyba nie zabawiał. Kelnerzy patrząc na twoje kryształowe oczy widzieli jedynie pogodną młodą kobietę. Ja dostrzegam w nich coś więcej. Werwę i szaleństwo fantazji podobnych do moich.
    
    Też Ci przeszła przez myśl taka ...
«1234»