1. Wirus (II)


    Data: 27.06.2022, Kategorie: szantaż, nieznajomy, Nastolatki oral zabawki, Autor: plague

    ... słony i metaliczny smak, jednak nie zwracała na to uwagi. Było jej dość dużo, dlatego niewielka strużka pociekła jej po brodzie.
    
    Gdy tylko połknęła ostatnią porcję nasienia, usiadła na podłodze zostawiając wyczerpanego Łukasza samego. Rozłożyła nogi wsuwając rękę pod materiał czerwonych string. Była nakręcona do granic możliwości. Jęcząc i oddychając coraz głośniej, czuła jak zbliża się upragniona rozkosz. Odruchowo złapała się drugą ręka za pierś, ściskając ją mocno. W końcu nadszedł. Poczuła jak jej ciało napina się całe, jak cipka zaciska się na tkwiących w niej kulkach a zwieracz opina ciasno korek. Jęk przerodził się w krzyk. Uczucie było niesamowite i spotęgowało rozkosz. Myślała, że będzie trwało w nieskończoność.
    
    Niestety, po chwili emocje opadły. Siedząc bez sił na podłodze, wyjęła dłoń spod materiału majtek. Była wycieńczona. Łukasz siedział nadal na sedesie, najwyraźniej zaskoczony przebiegiem sytuacji. Choć nie widział, co nastąpiło, z pewnością domyślał się. Głos Wirusa przypomniał jej o słuchawce w uchu:
    
    - No, no, no... - wydawał się zaskoczony. – Nie spodziewałem się, że aż tak bardzo Ci się spodoba. Obawiam się jednak, że musisz już opuścić swojego kolegę i ten zaciszny kibelek – zaśmiał się, po raz kolejny tego dnia. – Mam jednak dla Ciebie dobrą wiadomość .– Kasia obawiała się, że znów ma dla niej jakieś zadanie. – Piętnaście minut temu, dostałaś wiadomość od swojej mamy. Jako że byłaś zajęta, pozwoliłem sobie odpisać na nią w Twoim imieniu – ...
    ... nieco zdezorientowana Kasia słuchała słów Wirusa, który najwyraźniej był rozbawiony. – Mama zwolniła Cię z reszty zajęć. Razem z koleżankami organizują przyjęcie imieninowe dla jednej z nich i tak się składa, że potrzebują Twojej pomocy – zaśmiał się, z nieznanego Kasi powodu.
    
    Wyszła z pomieszczenia z toaletami, poprawiła wygląd w wiszącym przy umywalkach lustrze, uprzednio wycierając brodę ze spermy Łukasza. Bała się, że chłopak też będzie chciał wyjść i ją zobaczy, więc szybko opuściła łazienkę i ruszyła w kierunku wyjścia. Była teraz sama więc zapytała, mając nadzieję, że Wirus ją usłyszy:
    
    - Masz coś wspólnego z tym przyjęciem? – powiedziała – To jakieś kolejne zadanie?
    
    - Być może... - odpowiedział tajemniczo.
    
    Była ciekawa jak on to wszystko robi i przede wszystkim dlaczego padło akurat na nią. Bała się jednak zapytać... i nie chciała. Ich mała „zabawa” zaczynała się jej podobać.
    
    W pomieszczeniu panował półmrok. Było puste, z wyjątkiem stojącego na środku stołu, przy którym siedziało siedmiu mężczyzn i dużego telewizora wiszącego na ścianie. Ubrani w drogie garnitury, wyglądali na zamożnych ludzi. Ich spojrzenia skierowane był na ekran wiszącego urządzenia. Usłyszeli głos.
    
    - Tak, jak wam obiecałem, drodzy panowie – głos był zniekształcony, jakby dobiegał ze słuchawki telefonu, jednak stanowczo za głośno. Wydobywał się z głośników telewizora. – Dostaniecie to czego chcieliście, już wkrótce – na ekranie pojawiło się zdjęcie młodej, szczupłej blondynki ...
«12...4567»