1. Wirus (II)


    Data: 27.06.2022, Kategorie: szantaż, nieznajomy, Nastolatki oral zabawki, Autor: plague

    ... gruby niczym jej ramię penis. A pod nim, dwa wiszące, równie wielkie jądra.
    
    - Spokojnie – usłyszała w słuchawce głos Wirusa – on wie, że nie wolno mu zdjąć opaski, zapewniam Cię. Nie wie też, że to Ty i nie dowie się, chyba, że zechcesz mu powiedzieć. – zaśmiał się. – A teraz na kolanka Kasiu i że tak powiem – do dzieła! – Znów się zaśmiał. – Pamiętaj też, wszystko ma zostać w Tobie! – dodał, wciąż się śmiejąc.
    
    Świadomość tego co musi zrobić, pobudzała ją jeszcze bardziej. Nawet niezbyt świeży zapach, który czuła, przybliżając głowę do krocza Łukasza zadziałał na nią pobudzająco. Chwyciła stojącego drągala w dłoń. Delikatnie zsunęła napletek i zaczęła ruszać dłonią w górę i w dół. Chłopak wydał z siebie cichy jęk, a zaraz po nim kolejny, głośniejszy, kiedy objęła ustami szeroką główkę. Zaczęła ją delikatnie ssać, cały czas ruszając ręką. Sytuacja coraz bardziej ją podniecała i przez moment poczuła żal, że nie może dosiąść tego chłopaka tu i teraz. Wyjęła go z buzi i zaczęła drażnić językiem wędzidełko. Jęki Łukasza słychać już było zapewne w całej łazience.
    
    Poczuła jak kładzie jej rękę na głowie. Ponownie włożyła go do buzi, rytmicznie poruszając głową i wkładając go coraz głębiej. Jedną ręką pieściła jego jądra a drugą wsunęła pod materiał legginsów, sięgając do swojego skarbu. Była już totalnie podniecona.
    
    Sprawę pogorszył Łukasz, który w pewny momencie docisnął ją brutalnie do siebie. Odruchowo chciała się cofnąć, jednak chłopak był silniejszy. Docisnął ją ...
    ... jeszcze mocniej. Poczuła jego instrument w swoim gardle. Powstrzymała odruch wymiotny, jednak z oczu popłynęły jej łzy. Podniecenie wzięło nad nią górę. Zamiast próbować się oswobodzić, ręką którą trzymała w swoich majtkach, zaczęła pieścić się coraz szybciej i mocniej. Spodobało jej się to.
    
    Po krótkiej chwili, Łukasz zwolnił nacisk i mogła wyjąć jego narząd z ust. Zakrztusiła się, łapiąc oddech. Nadal jednak pieściła go ręką, starając się uspokoić oddech. Gdy już go opanowała, składała pocałunki na jego dużych jądrach, lizała je, kierując się coraz wyżej, aż w końcu objęła członek ustami nabijając się na niego głową. Łukasz natychmiast chwyciła ją za włosy i zaczął nadawać rytm jej pracy. Już nie robiła mu loda. Teraz to on posuwał ją w usta. Robił to brutalnie i głęboko, coraz głośniej jęcząc. Kasia nie protestowała, starała się wpuścić go jak najdalej, do swojego gardła. Masowała coraz szybciej swoją łechtaczkę, czując jak powoli zbliża się orgazm.
    
    Po zachowaniu Łukasza domyślała się, że jemu też niewiele brakuje. Objęła dłonią penisa u nasady, aby chłopak nie wystrzelił jej w gardle. Dłoń, którą trzymała w majtkach, sprawiała jej coraz większą rozkosz. Czuła go. Czuła jak się zbliża. Cudowny, upragniony orgazm.
    
    Jednak to Łukasz był szybszy. Poczuła jak jego penis zaczyna pulsować, a on sam rusza jej głową coraz szybciej, aż w końcu przestaje, by wystrzelić w jej ustach z głośnym jękiem. Przestała na chwilę się zadowalać i skupiła się na przełykaniu. Sperma miała ...
«12...4567»