1. Opiekun (IV)


    Data: 16.05.2022, Kategorie: Nastolatki koniec, Autor: Lola

    ... było. Dopiero po jakiś 40 minutach wrócił i powiedział, że musi skoczyć coś załatwić. Nie przejęłam się tym zbytnio, bo nie musiałam wiedzieć co robił i gdzie się wybierał. Po prostu poszłam do siebie aby zacząć przygotowywać się na imprezę.
    
    Trafiliśmy do jednego z najmodniejszych klubów w Poznaniu. Zaprowadzono nas na tył sali, gdzie nie było tak bardzo głośno. Tomek kulturalnie przedstawił mnie całemu towarzystwu, jednak moją uwagę przyciągnęła piękna blondynka, która już od wejścia bacznie mi się przyglądała i najczulej przywitała się z Tomkiem. Wtedy zagryzłam wargę i postarałam się aby uśmiech nie zszedł z mojej twarzy. Na moje nieszczęście nie było Weroniki i za bardzo nie miałam z kim gadać na początku, ale potem (po paru drinkach) atmosfera zdecydowanie się rozluźniła. Lecz nadal spokoju nie dawała mi ta dziewczyna, obserwowała mnie jak łowca swoją zwierzynę. Jakby miała w oczach skaner albo rejestrowała każdy mój ruch i zaliczała, czy się jej podoba, czy też nie. Chociaż wnioskując z jej miny chyba nic się jej we mnie nie podobało. Gdy ja poszłam zatańczyć, ona została. Tańczyłam z Tomkiem pozwalając sobie na coraz pewniejsze i bardziej intymne ruchy. On sam nie pozostawał tylko bierny, całował mnie, dotykał, coraz bardziej zagłębiał się w taniec, w samych nas. Gdzieś w połowie między snem, a jawą zostałam odbita przez organizatora imprezy, a Tomek w tym czasie skorzystał z możliwości uzupełnienia płynów. Usiadł tak, że miałam idealny widok na niego. Lecz, gdy ...
    ... wykonałam obrót sceneria się zmieniła i zauważyłam, że laska - snajper przysiadła się do Tomka, a prawdę mówiąc leżała na nim. Wkurzyło mnie to, ale postanowiłam poczekać na rozwój wypadków. Odtańczyłam ze Sławkiem jeszcze jedną piosenkę i poczułam silne parcie na pęcherz. Nie chciałam zbytnio iść aby nie zostawiać Tomka samego, ale nie było wyboru. Albo czym prędzej zapierdzielałam siku, albo miałam oko na Tomka i kałużę pod sobą. Wybrałam pierwszą opcję, bo dość już sobie siary narobiłam podczas tego pobytu i czym prędzej udałam się na stronę. Jakież było moje szczęście, gdy właśnie z kabiny wyszła jakaś dziewczyna i zostałam sama. Klubowa toaleta – a w niej pustki. Normalnie jak nie z tego świata. Załatwiłam swoją potrzebę i wyszłam z kabiny. Już nie byłam sama, przy umywalkach stała naburmuszona blondynka (przynajmniej miałam pewność, że nie dobierała się w tamtym momencie do Tomka) i patrzyła na mnie jakby teraz naprawdę chciała abym padła trupem. Nie odezwałam się ani słowem tylko umyłam ręce, poprawiłam włosy i już chciałam wyjść, gdy nagle poczułam jak złapała mnie za rękę i przygniotła do ściany.
    
    - Możesz się z nim pieprzyć, odwalać tańce, pić, spać, ale to wszystko zniknie. Pęknie jak bańka mydlana – strzeliła mi palcami przed nosem.
    
    - A ty nie możesz nic, bo jakoś nie widziałam aby był specjalnie tobą zainteresowany – odpyskowałam.
    
    - Ty szmato, nawet nie wiesz jak bardzo jest mną zainteresowany. Gdy tylko pozbędzie się takiej zabaweczki jak ty od razu będzie ...
«1...345...10»