1. Paulina, we władzy męża. 6 cz.3


    Data: 12.05.2022, Kategorie: Anal BDSM Sex grupowy Autor: UleglyPiotr

    ... pracy, żeby na nie przelewali pieniądze, po co mamy mieć różne konta i za obydwa płacić, wystarczy nam przecież jedno. Zaraz pójdę u nas w poniedziałek do rachunkowości zgłosić żeby już mi tam przelewali wypłatę.
    
    - Wobec tego najpierw skoczymy do banku, potem może jakaś pizzeria, bo pewnie jesteś już głodna, nie będziemy się w domu z tym bawić, mamy lepsze zajęcia.
    
    - O tak, mam okres, ale jest jeszcze awaryjna dziurka, do tego mam jeszcze też buzię, wczoraj Ci się podobało.
    
    - Jesteś niesamowita Paulinko. Najpierw więc do banku.
    
    Szybko się tam udaliśmy. Dostałam tylko dla siebie umowę i możemy iść gdzieś coś zjeść. Szliśmy ulicą mocno przytuleni do siebie, całowaliśmy się też co chwilę. Jaki on słodki, mniam, mniam....
    
    Wybrał pizzerie koło naszej galerii. Nie będzie trzeba nic też sprzątać w domu, zajmiemy się tylko seksem. Wzięliśmy jedną dużą pizzę i dla mnie małe spaghetti. Zjedliśmy, zapłacił rachunek i wracamy do domu.
    
    - Paulinko, jestem bardzo podniecony, pokaż mi teraz pupę tu na ulicy, jesteś moją niewolnicą, nie możesz mi więc tego odmówić.
    
    - Nigdy Ci nic nie odmówię, szczególnie jeśli chodzi o seks.
    
    Odwróciłam się więc do niego tyłem i sama podniosłam sukienkę. Już się w ogóle nie wstydzę, nie obchodzi mnie czy ktoś patrzy, czy nie.
    
    - Rzeczywiście blada, musi mieć znowu dzisiaj rumieńce. Cieszę się też bardzo, że nie zapominasz o korku, przecież to nasza awaryjna pizda. Zawsze Cię tam będę ruchał w trakcie okresu, ale i po nim też o niej ...
    ... będę pamiętał, musi przywyknąć do mojego kutasa.
    
    - Już bardzo polubiłam ruchanie także w tą d**gą dziurkę, wiem że nie będziesz jej zaniedbywał.
    
    Po kilku minutach byliśmy koło domu, już się nie mogłam doczekać na dalszą część tego wyuzdanego seksu. Po nim kolacja, będzie reszta tej wczorajszej kaszanki i zrobimy jajecznicę z cebulką na boczku. Nie musimy nic więcej kupować, z głodu nie umrzemy. Otwieramy drzwi patrzę, a z tyłu idzie jakąś para, oboje trochę podpici, ale to sąsiedzi. Już znam ich z widzenia. Mateusz grzecznie przytrzymuje im drzwi, niech też wejdą, bo pewnie w takim stanie nie wpiszą sami kodu, ani tym bardziej nie otworzą drzwi kluczem.
    
    - Dziękujemy, dobrze że też idziecie, bo nie wiem jak byśmy weszli.
    
    - Oki, to drobiazg.
    
    Idziemy na górę. Nagle słyszę jej głos z tyłu za sobą.
    
    - Zobacz Rafał jaka zboczona suka, nic się nie wstydzi. Jak ona może takie krótkie sukienki ubierać, całą dupę jej widać. Do tego ten korek w dupie, wstydu nie ma za grosz?
    
    Zrobiło mi się strasznie głupio i wstyd, ale nic jej nie odpowiedziałam, zresztą Mateusz otwiera już nasze drzwi.
    
    - Zobacz jaka wredna. Sama nie ma dłuższej spódniczki, a do mojej się przyczepiła.
    
    - Nie przejmuj się nią zupełnie Paulinko. Znam ją, to porządna kobieta, teraz alkohol przez nią przemawiał, na trzeźwo by Ci złego słowa nie powiedziała. Jest bardzo życzliwa i miła, jednak jak chcesz to pójdę jutro do sąsiada jak wytrzeźwieją i poproszę żeby ją za to surowo ukarał, chociaż dziś też ...
«1234...20»