1. Powieść romantyczna Dominika 5


    Data: 01.05.2022, Kategorie: Geje Autor: Dominik

    ... chyba ja powinienem zacząć temat.
    
    - Więęęęc ? Jak było? – Zapytała nieśmiało uprzedzając mnie.
    
    - Jak było?! Tośka! Skąd wiedziałaś, że… no wiesz… - zapytałem podniesionym tonem głosu. Weszliśmy na ścieżkę, zacząłem kopać leżące tam kasztany. Musiałem wyrzucić z siebie emocje.
    
    - Daj spokój – podrapała się po głowie – to tak jak dwa plus dwa. Nic trudnego. – dała mi do zrozumienia, że jestem kompletnym idiotą, tak to odebrałem. – Poza tym – kontynuowała – nie znamy się od dziś mój kochaniutki. Jakoś nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widziała Cię z dziewczyną – zrobiła przebiegłą minę i wytrzeszczyła oczy – Nigdy też nie opowiadałeś o swoich obiektach westchnień. No… nie licząc mnie oczywiście – popatrzyła na mnie i wyszczerzyła zęby. Uśmiechnąłem się nieznacznie unosząc kąciki ust – A do tego zauważyłam – zatrzymała się i popatrzyła mi w oczy – że lubisz zawieszać oko na przystojnych facetach – wpadła w śmiech.
    
    - Cichoooo! Zwariowałaś? Jeszcze ktoś nas usłyszy. Drzewa mają uszy. – pouczyłem ją trącając jej ramie tak, że mało nie wpadła na drzewo. Wystraszyłem się, że ktoś mógł usłyszeć naszą rozmowę.
    
    - Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile mnie to kosztowało, żeby nie wybuchnąć śmiechem w pizzerii! – szturchnęła mnie dosyć mocno, rewanżując się tym samym. – Ciężko było mi to stłumić, dlatego koniecznie musiałam wyjść do toalety, aby ochłonąć. – wpadła w przeraźliwy śmiech. – Hahaha! Nigdy nie zapomnę Twojej miny!
    
    - Ok. Już wystarczy – rozpłynąłem się w ...
    ... uśmiechu. Zawstydziła mnie. Bardzo. – wystarczająco głupio się czuję przez zaistniałą sytuację.
    
    Szliśmy przez las, zbliżając się do leśniczówki. Tutaj było łatwiej o ciszę, bo tak nie wiało, a jedyne co było słychać, to szum liści i trzaski patyków pod naszymi nogami. Tośka oczywiście nie mogła się powstrzymać, wzięła garść liści i wsypała mi je na głowę. Odwdzięczyłem jej się tym samym. Na chwilę czas się cofnął do okresu naszego beztroskiego dzieciństwa, kiedy to do lasu przychodziliśmy codziennie i spędzaliśmy tu godziny, bawiąc przy leśniczówce lub obserwując dzikie zwierzęta z ambony.
    
    - Jednej kwestii jeszcze nie pojmuję… Możesz mi powiedzieć skąd znasz Olka?
    
    - Tak, to proste. Poznaliśmy się dwa lata temu na koloniach w górach. Dobrze nam się rozmawiało. Ja nawet łudziłam się, że może coś z tego być, ale Olek wyznał mi już wtedy, że woli chłopców – Rozmarzyła się a po chwili zaśmiała. – Możesz mu zaufać, uwierz mi. Jest bardzo uczciwym człowiekiem.
    
    - Zauważyłem. A do tego bardzo przystojnym! – po raz pierwszy mogłem powiedzieć komuś o moich odczuciach związanych z innym facetem. Poczułem ulgę. – Czuję jakby kamień spadł mi z serca – ciągnąłem dalej – Naprawdę cieszę się, że Ciebie mam. Mam nadzieję, że będziesz mnie wspierać i …
    
    - Tak, tak, tak… - przerwała, bo dokładnie wiedziała co chcę powiedzieć. –Nie martw się, nikomu nic nie powiem o Twojej orientacji – mrugnęła okiem.
    
    - Dziękuję. Wiesz, jeszcze nie oswoiłem się do końca ze swoją seksualnością. ...