1. Sedzia, cz. 2.


    Data: 20.04.2022, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick

    ... Damian, wejdź w nią obok mnie – „Mały” zaprosił kolegę.
    
    – Och, nie! Panowie, kochani, proszę was! – prawie płakała, kiedy dotarło do niej, co chcą zrobić. Nie miała związanych rąk, ale rozpaczliwa gestykulacja nie pomogła.
    
    – Zamknij się – warknął Jerzyk. Nawet jego zaczęła irytować. Damian pakował się w kobietę. Mimo wszystko zdołali wejść w nią. Ona najpierw jęczała, szarpała się, błagała ich, potem wyła i miotała się, ale i tak nie puścili jej. Obiecywała im różne rzeczy, ale tylko rechotali rozbawieni jej strachem i uległością. Damian ruchał ją i szarpał pierś. Jerzyk sięgnął po wibrator i wepchnął go w usta Krystyny. Najpierw krzyczała z bólu, kiedy dwa twarde penisy nadmiernie rozciągały pochwę, teraz kwiliła z bólu. Wzmogła się aktywność obydwu chłopaków. Obydwaj stękali z podniecenia, ruchając ją. Wypluła wibrator.
    
    – Och... Już dość, proszę! Och! – stękała, chociaż nie liczyła na ich reakcję.
    
    – Dobra, zmiana! – Damian wysunął się i puścił Jerzyka. „Mały” znowu bawił się jej piersią.
    
    – Nie! Błagam, nie! – była przerażona. Widziała jego penisa i bała się, że rozerwie ją. Jego członek był grubszy niż kolegów.
    
    Jerzyk podszedł do niej:
    
    – Najpierw nawilż go – polecił stanowczym głosem. Szybko złapała ustami i gorliwie lizała penisa. Kiedy lśnił od śliny, Jerzyk bez słowa wycofał się z jej ust i w nagrodę poklepał po policzku. Potem wszedł w pochwę. Kobieta wyła, kiedy wchodził w nią. Cały czas patrzył z uśmiechem w jej oczy. Damian złapał ją za głowę i ...
    ... jedną dłonią zakrył usta. Mimo szamotaniny, nie zdołała zsunąć się z penisów. Jerzyk założył jedną nogę na ramię i teraz kobieca stopa podrygiwała w powietrzu w rytm uderzeń jego penisa.
    
    #
    
    Mężczyzna chyba lubił gadżety. Kiedy skończył spółkować, a koledzy wciąż obmacywali sędzię, polecił, żeby ją postawili na podłodze. Stała w lekkim rozkroku, rozglądała się niespokojnie, nie wiedząc, co ją czeka. Jerzy podał mały przedmiot „Małemu” i kazał go włożyć do odbytu. Rozbawiony mężczyzna spojrzał. To był dezodorant, ale mniejszych niż zwykle rozmiarów. Wzruszył ramionami i wepchnął go w kobietę. Jęknęła. Jerzyk włączył i wepchnął wibrator do pochwy. Wyjął z kosmetyczki kobiety rolkę plastra i solidnie zakleił gadżety w jej otworach. Na polecenie ubrała szpilki, wyprostowała się. Jerzyk ustawił nagą Krystynę w rozkroku i trzymał koniec paska, który pełnił rolę smyczy z obrożą. W takiej pozycji pokazał kolegom kobietę. Posłusznie wykonywała polecenia, chociaż nie rozumiała ich celu. Na komendę ręce trzymała za głową, pod piersiami, na biodrach, za plecami... Była zadowolona, że oglądają ją zamiast znęcać się nad nią. Zapomniała o zmęczeniu.
    
    On w tym czasie siedział w fotelu i wyciągniętą stopą pocierał łechtaczkę. W pewnym momencie, kiedy uspokoiła się, oswoiła z poleceniami i sądziła, że przyzwyczaiła się do wibratora, jego działanie stało się bardziej odczuwalne. Kobieta podniecała się, jej twarz i ciało zaczęły reagować na stałe, silne bodźce płynące z pochwy. Nieregularne ...
«1...3456»