1. Amelia cz. II


    Data: 09.04.2022, Kategorie: Brutalny sex Autor: _Bugiardo_

    ... okoliczności nie są możliwe, prawda? Szybko odrzuciła od siebie nieprzyjemną myśl, gdy zobaczyła idącą w ich stronę szefową. Stwierdzenie, że była wściekła, to mało powiedziane. Rudowłosy potwór przybrał purpurowy kolor twarzy, a cztery koleżanki miały wrażenie, że z nozdrzy ulatuje mu para. Musiało stać się coś naprawdę poważnego, bo dziewczyny widziały ją w takim stanie tylko raz - na przyjęciu świątecznym, gdy szefowa nakryła swojego męża w objęciach... innego faceta!- Ty do mnie do gabinetu! - wskazała palcem dłoni w stronę Oleny - Ty do roboty, nie jesteś w kawiarni! - tym razem zwróciła się w stronę Mirandy - Ty zejdź z moich oczu! - rzuciła do Victorii - A Ty... - w tym momencie jej wściekły wzrok skierował się na Amelię - Ty wypierdalaj do gabinetu nowego szefa.Satysfakcja w jej głosie i nikły uśmieszek nie wróżył niczego dobrego. Amelia zrozumiała, że nie czeka jej nic dobrego dzisiejszego dnia. Dziewczyny rzuciły sobie pocieszające spojrzenia i każda odeszła w swoją stronę. Amelia poczuła nieprzyjemny uścisk w żołądku, gdy zostawiwszy swoje rzeczy przy biurku, skierowała się w stronę windy. Wcisnęła guzik z numerkiem 15, bo na tym piętrze dotychczas mieściło się biuro szefa. W windzie nie była sama, stał obok niej mężczyzna, którego nie widziała do tej pory w tym miejscu, a znała tu większość osób. Nie wyglądał na przyjemnego, miał minę, jak gdyby chciał pozabijać wszystkich samym spojrzeniem. O dziwo wysiadł na tym samym piętrze, co kobieta, ale zatrzymał się ...
    ... przed drzwiami do gabinetu, na którego drzwiach już nie widniało nazwisko "Harrington". Niepewnie zapukała do drzwi, a nie usłyszawszy odpowiedzi, uchyliła je i zajrzała do środka.- Mówiłem, żeby mi kurwa nie przeszkadzać! - ostry ton głosu przeraził kobietę, która ledwo utrzymała równowagę.Amelia szybko je zamknęła, gdy zobaczyła coś, co wprawiło ją jednocześnie w zakłopotanie i przyprawiło ją o mdłości. Po pierwsze, jej nowym szefem miał być facet, który kilka dni temu ją porządnie pieprzył. Po drugie, właśnie jedna ze stażystek robiła mu loda. Po trzecie, dlaczego Amelia poczuła ukłucie zazdrości? Kobieta cofnęła się szybko, jakby to miało jakoś zmienić stan rzeczy. Wpadła na faceta, z którym jechała windą i niefortunnie upadła na podłogę. Lepiej być nie mogło. Na domiar złego, gdy niezgrabnie próbowała wstać z podłogi, wypinając przy tym swoje krągłe pośladki i dając niezły pokaz sztywniakowi, usłyszała odchrząknięcie. Zamarła w tej pozycji i zerknęła przez ramię na rozbawionego, ale nieco zdenerwowanego tajemniczego mężczyznę.- Widziałem wiele kobiet w takiej pozycji, ale ty, Amelio, zdecydowanie przyćmiewasz je wszystkie. - powiedział bezczelnie i uśmiechnął się, a zażenowana dziewczyna spłonęła rumieńcem.Podniosła się, nie przyjmując jego pomocnej dłoni i z resztką godności siebie i spokoju spojrzała mu w oczy, ale jej uwagę odwróciła zapłakana stażystka, opuszczająca biuro. Chciała się odezwać, ale dziewczyna uciekła, widocznie nie chcąc dłużej znosić tej sytuacji.- Sama ...