1. Opowiadanie? Nie, prawdziwa historia...cz 3


    Data: 04.04.2022, Kategorie: Zdrada Autor: Marta K

    ... obudziłam się dużo wcześniej od nich. Ogarnęłam siebie, dziecko, zawiozłam je do żłobka i w drodze powrotnej zaczęłam snuć plan jak doprowadzić do sytuacji w której znów stanie przede mną z opuszczonymi majtkami. Po powrocie do domu ogarnęłam kuchnie, zrobiłam sobie kawę i czytałam gazetę przy stole w kuchni. Brat zszedł na dół. -Ala jeszcze śpi? - zapytałam -Nie, wstała już ale poszła się wykąpać i zaraz zejdzie na śniadanie więc mam chwilę dla siebie - odpowiedział ziewając i odwrócił się tyłem do mnie robiąc sobie kawę. -Przez tą chwilę wyssała bym z ciebie całą spermę, do ostatniej kropli - pomyślałam patrząc na jego tyłek. Mam wrażenie że pomyślałam za głośno bo odwrócił głowę i popatrzył jakoś tak dziwnie na mnie. -Co się gapisz? - rzucił znów ziewając -Patrzę tylko czy po nocy nie masz bokserek brudnych z trawy - odpowiedziałam nie myśląc chyba co mówię. Odwrócił znów głowę w moją stronę i zauważyłam że zrobił się czerwony na twarzy. Popatrzyłam mu przez chwilę prosto w oczy i nagle usłyszałam że jego dziewczyna schodzi po schodach. -Nie będę Wam przeszkadzała, idę ogarnąć łazienkę i umyć auto - wstałam od stołu i przechodząc obok niego złapałam go za pośladek. Znów popatrzył na mnie zmieszany. -Do zobaczenia później - puściłam mu oczko i wyszłam z kuchni kręcąc tyłkiem. Wzięłam się za sprzątanie łazienki, pokoju i tak zeszło mi do południa. W końcu korzystając z pięknej pogody postanowiłam zabrać się za auto. Brat razem z dziewczyną pojechali gdzieś po śniadaniu więc ...
    ... postanowiłam włożyć wygodną, choć już dawno nie używaną górę od stroju kąpielowego i naprawdę króciutkie, obcisłe choć bardzo wygodne spodenki. Tak krótkie że pośladki prawie same z nich się wysuwały ;) Podwórko i ogród w Naszym domu są ze wszystkich stron ogrodzone wysokim żywopłotem a brama i furtka wejściowa zamykane pilotem, więc nie obawiałam się że ktoś znienacka wejdzie i zobaczy mnie w takim stroju. Nikt poza bratem. Umyłam auto z zewnątrz, zrobiłam sobie małą przerwę na kawę i wzięłam się za środek. Kiedy odkurzałam bagażnik przyjechał brat. Teraz już sam. Wysiadł z auta, ściągnął koszulkę i podszedł do mnie. -A mi kawę zrobiłaś? - zapytał -A skąd miałam wiedzieć o której wrócisz? Trzeba było chociaż napisać - odpowiedziałam niby z łaską, ale jednak zadowolona że wrócił sam -Chciałem Cię zaskoczyć jak sprzątasz auto i klepnąć Cię w tyłek tak jak ty zrobiłaś to mi rano. -I co? Zawiedziony że Ci nie wyszło? -W sumie patrząc na Twój tyłek trochę zawiedziony. -Jak twierdzisz że jest na co patrzeć, chociaż wątpię, to masz - odwróciłam się do niego tyłem i nachyliłam się znów biorąc się za odkurzanie bagażnika w aucie. Nagle poczułam na pośladku jego dłoń. Mimo iż po cichu liczyłam na to, poczułam się zaskoczona że to zrobił. Jako że spodenki ledwo zakrywały mi pośladki, nie miał problemu żeby odsłonić jeden całkiem i całą dłonią go złapać. Oczywiście nie protestowałam. Kiedy po kilku sekundach puścił, odwróciłam się do niego i znów popatrzyłam mu w oczy tak jak rano. -I ...