1. Smak siostry


    Data: 23.03.2022, Kategorie: ostrzeżenie, Incest hotel, bielizna, wesele, Autor: Al Berto

    ... pełnoletnią córką!
    
    Wymachiwała przy tym rękami i przejmowała się tak, jakby od stanu trzeźwości Gabrysi zależało całe jej życie.
    
    - Hmm – mruczał ojciec, nieudolnie udając zawstydzonego, ale i tak było widać, że niezbyt się tym wszystkim przejmuje. – Jakbym wiedział, że okaże się taka nierozważna, to bym przecież...
    
    - Wiesz, że nigdy nie piła, to coś myślał?! Że będzie wiedziała, kiedy przestać?! Skąd niby, skąd?!
    
    Przez jakiś czas trwało zamieszanie wokół mojej siostry, a mnie zaczęła ogarniać coraz większa senność. Na szczęście zaraz nadarzyła się okazja, żeby szybciej zawinąć się do hotelu. Mój ojciec, poczuwający się do odpowiedzialności za swoją niesforną córkę, przyprowadził ojca panny młodej, który dla mnie był wujkiem, i poprosił go o odwiezienie Gabryśki. Wujek był kimś w rodzaju gospodarza tej imprezy i nie pił – specjalnie po to, żeby pod koniec móc rozwozić gości. Wprawdzie do końca było jeszcze daleko, ale mój ojciec uznał, że chyba nie będzie dla niego zbytnim kłopotem opuszczenie na jakiś czas imprezy.
    
    - Widzisz, Wiesiu, w jakim ona jest stanie – mówił mój ojciec, wskazując na Gabrysię. – Trzeba ją już położyć spać. Ja też pojadę i zaprowadzę ją do pokoju, bo sama nie da rady. A ty, Wiesiu, chwilę tam poczekasz i jak już ją położę, przywieziesz mnie tu z powrotem, dobra? – spytał gospodarza.
    
    - Ja mogę pojechać i ją położyć – zaoferowałem się natychmiast. – Też jestem zmęczony, to zostałbym już w hotelu, i wujek nie musiałby czekać...
    
    Takie ...
    ... rozwiązanie było wszystkim na rękę, toteż ojciec – zadowolony, że pozbył się kłopotu – pomógł mi przetransportować Gabrysię do samochodu, po czym dał mi klucz do jednego z pokoi i wrócił na zabawę.
    
    Po kilkunastu minutach prowadziłem swoją siostrę przez hotelowy korytarz. Wujek wysadził nas pod budynkiem i wrócił na wesele. Nasz pokój był na piętrze i musiałem wspiąć się z Gabryśką po schodach, co okazało się trudnym wyzwaniem, bo ona była jak jakaś bezwładna lalka, która co chwilę się osuwała i nie umiała przestąpić choćby jednego stopnia. Było mi wstyd, kiedy recepcjonistka przyglądała się z politowaniem moim wysiłkom. W końcu postanowiłem po prostu wnieść siostrę, bo innej rady chyba nie było. Pochyliłem się i jedną ręką podhaczyłem jej nogi, drugą zaś złapałem za plecy. Straciła równowagę i upadła w moje ramiona. Podniosłem się z wyciągniętymi do przodu rękoma, przez które przerzucone było bezwładne ciało mojej siostry. Podświadomie zarzuciła mi ramiona na szyję, żeby lepiej się trzymać. Niosąc ją w ten sposób, ruszyłem po schodach. Próbowałem patrzyć pod nogi, żeby się nie potknąć, ale ciało Gabrysi zasłaniało mi schody. Kierując tak spojrzenie w dół, przypadkowo zajrzałem jej pod sukienkę. Krew uderzyła mi do głowy. Dziewczęce uda, przerzucone przez moje przedramię i lekko rozchylone, okryte zmysłowym materiałem cielistych rajstop błyszczących w świetle lampy, prowadziły mój zafascynowany wzrok od jej kolan w głąb spódniczki, gdzie zbiegały się w tajemniczym i urokliwym ...
«1...345...11»