1. Mieszkanie nr 69 [PROLOG]


    Data: 11.05.2019, Kategorie: Geje Autor: JoeyTheCat

    ... blokiem motoru. Bartek uprzedzał, że porusza się właśnie nim po mieście. Zerwałem się na równe nogi i podszedłem pod drzwi. Po kilku minutach Bartek zapukał, a ja speszony jak jakiś szczeniak niemal podskoczyłem na ten dźwięk. Otworzyłem mu drzwi i na jego widok niemal zamarłem.
    
    - Siemka - powiedział mierząc mnie wzrokiem. - No no, numer mieszkania chyba do czegoś zobowiązuje, co? - Uśmiechnął się i wszedł do środka.
    
    Zamknąłem za nim drzwi i nie mogłem oderwać od niego wzroku. Wydawał się starszy niż pisał - ale nie dużo. Z drugiej strony to chyba dodawało mu nawet uroku. Był wyższy ode mnie - co lubiłem - był lekko umięśniony, miał krótkie lekko kręcone blond włosy i twarz niegrzecznego typka. Objął mnie w pasie i bez zawahania pocałował, wsuwając w moje usta swój wilgotny jęzor. Nogi ugięły się pode mną, w przeciwieństwie do mojego członka, który stanął na baczność. Nagle poczułem tam jego dłoń.
    
    - Już? Ty chyba serio jesteś wyposzczony - oderwał się ode mnie i zrzucił z siebie skórzaną kurtkę a zaraz po niej biały t-shirt. - To co przemyślałeś moje pytanie?
    
    - Zdaję się na ciebie - mruknąłem niepewnie. - Nie umiem podejmować tego typu decyzji.
    
    - Jak to? Nie wiesz czy wolisz dymać czy dać dupska? - Bartek uniósł brwi zdziwiony. - A jesteś chociaż pewny czy chcesz to zrobić, w ogóle?
    
    - Tak...chcę...za długo już czekam - speszyłem się spuszczając wzrok w podłogę.
    
    - Jak ostatnio to robiłeś...to on ciebie czy ty jego?
    
    - On mnie - wycedziłem.
    
    Bartek ...
    ... rozpiął swoje spodnie i spuścił je do kostek obnażając swoje jockstrapy. - Połóż się! - Rozkazał wskazując kanapę. - Nie pozostawiasz mi wyboru. Będę dziś dowodził.
    
    Zrobiłem jak kazał. Położyłem się na plecach na kanapie, on zdjął ze mnie bokserki i przykucnął nad moją twarzą. Moim oczom ukazała się jego różowa, pokryta kilkoma kłaczkami dziurka. - Liż! - powiedział zacząwszy masować mi małego. Po chwili poczułem na nim również jego usta. Nie chciałem pozostać mu dłużny więc zacząłem lizać jego rowek. - Mieszkanie 69 i masz 69 - śmiechnął i wziął mojego kutasa w usta po same jądra. Moje ciało penetrowała gorąca fala dziwnej przyjemności. Nie wiedziałem czy spowodowane było to nową pozycją, czy może Bartek był aż tak dobry.
    
    Nagle Bartek podniósł się ze mnie i uśmiechnął. - Nieźle młody - rzucił. - Przechodzimy do rzeczy - dodał siadając nad moim, wilgotnym od jego śliny, penisie. Po paru sekundach poczułem zaciskający się na nim ciepły i miękki otworek jego dupci. Westchnąłem odchylając głowę do tyłu. W końcu byłem w nim cały. Jęknąłem przygryzając dolną wargę. Jego ręce spoczęły na mojej szyi, co trochę mnie zaniepokoiło, ale było mi tak dobrze, że nie miałem nawet ochoty reagować w jakikolwiek sposób. Ruchy jego ciała dodawały mi tylko rozkoszy. Ręce zaczęły zaciskać się na mojej szyi niebezpiecznie mocno, po chwili nie mogłem już wydobyć z siebie ani jednego dźwięku. Czułem jak moja twarz pulsuje. On przyspieszył ruchy bioder dysząc nade mną. Oczy zaszły mi łzami. Jego ...