1. Żona, z o wiele młodszym od siebie chłopakiem cz.


    Data: 14.03.2022, Kategorie: Dojrzałe Podglądanie Sex grupowy Autor: Mezatka80

    ... centrum, tam coś musi już jechać.
    
    - Nie żartuj mody, to cię podrzucimy do centrum na dworzec.
    
    Chwilę się wąchał, po czym pokiwał głową, że mu to pasuje. Otworzył drzwi i wszedł do środka.
    
    - Dziękuje Państwu, naprawdę nie trzeba. Dałbym sobie radę.
    
    - Sam chodzić w nocy po mieście ? Nie warto ryzykować.
    
    Ruszyłem. Pojechaliśmy w stronę centrum. Lecz pomyślałem, że może zrobię żonie niespodziankę. A co tam. Ciekawe czy młody nie spęka. Zamiast skręcić na zjazd na centrum pojechałem prosto. Żona spojrzała na mnie i powiedziała:
    
    - Ominąłeś chyba zjazd.
    
    Obróciłem głowę delikatnie się uśmiechając. Zmarszczyła czoło, by po chwili zrozumieć moje intencje.
    
    - A to gdzie jedziemy ? Może mnie Pan tutaj wyrzucić, ja sobie dojdę jak już mielibyśmy specjalnie nawracać.
    
    - Jak masz na imię ? Łukasz ? - zapytałem
    
    - Tak, Łukasz.
    
    - Mam do ciebie propozycję, musisz się szybko zastanowić zanim nie pojadę dalej. Albo wysiadasz tutaj, mogę cię zawieść na ten dworzec oczywiście. Albo jedziesz do nas do domu. Twoja decyzja.
    
    Chłopaka zamurowało. Otworzył usta i chciał coś powiedzieć. Ale żadne słowa nie padły.
    
    - No to jedziemy do nas – zdecydowałem.
    
    - Ale ja ...
    
    - Nie bój się, zobaczysz, nie będziesz żałować – powiedziała Ania.
    
    Gdy dojechaliśmy do domu, weszliśmy do mieszkania. Łukasz stał w przedpokoju przy drzwiach nie wiedział co ma robić. Żona zsunęła szpilki i podała mu je do ręki, prosząc, żeby je położył na stojaku. Udała się do kuchni. Ja ...
    ... zniknąłem w ciemności, by po chwili oświetlić nasz salon. Łukasz dalej stał i nie wiedział jak się zachować. Widząc jego niepewność i powiedziałem:
    
    - No wejdź, powieś sobie kurtkę i zapraszam.
    
    Przez chwilę się krzątał sam, po czym wyszedł z przedpokoju i siadł na fotelu. Zapytałem, czy chce coś pić. Stwierdził, że nie.
    
    - Słuchaj, wiesz po co tu cię zaprosiliśmy ?
    
    Pokiwał głową, że nie, unosząc barki do góry.
    
    - Kochałeś się kiedyś ? Bo chyba mówiłeś, że nie ?
    
    - Nie proszę Pana.
    
    - To zrobimy tak. Moja żona się pójdzie umyć i ja też. Gdy już będziemy umyci to będziemy się ze sobą bawić. A ty możesz patrzeć na to co robimy, albo wyjść. Serio dam ci na taxi i wrócisz do domu. To co ? Wolisz dom, czy pooglądać moją żonę ?
    
    - Zostanę proszę Pana.
    
    - Rozsądny wybór. A tak na marginesie podoba ci się moja żona ? - zapytałem nalewając sobie drinka.
    
    - Tak.
    
    - Tak ? Tylko tak ?
    
    - Jest ładna proszę Pana.
    
    - Mam na imię Mariusz. Od teraz mów proszę do nas po imieniu, bo jakoś tak głupio się czuję. Ja mam 35 lat moja żona 34 i nie czujemy się geriatrią.
    
    - Ok. Może, Mariusz jednak nalejesz mi drinka.
    
    - No jasne – powiedziałem. Wstałem i poszedłem do kuchni, zalewając szklankę "Label 5" w stosunku pół na pół z coca colą.
    
    Łukasz wypił łyka i się zakrztusił.
    
    - O kurcze mocne – powiedział.
    
    Stojąc do niego plecami zaśmiałem się. Faktycznie, lekko przesadziłem, ale młody się rozluźni to będzie łatwiej go wciągnąć do mojej gry. Ania z kuchni udała się do ...
«12...456...13»