1. Zabawy z Martą (II)


    Data: 08.01.2022, Kategorie: Masturbacja Tabu, Autor: neondertal

    ... przed lustrem nawet, ale nie wiem, czy robię tak jak powinnam, czy to jest... wiesz, podniecające. Robiłam tak jak na filmiku...
    
    Dobra... Na myśl o Marcie obciągającej w skupieniu banana przed lustrem zrobiło mi się jeszcze goręcej. A kutas wyprężył się boleśnie.
    
    - Ale tak na sucho to... nie wiem, czy dobrze było. Może bym ci pokazała, jak to robię, a ty byś popatrzył i powiedział, czy tak, czy nie tak...?
    
    Boże, siostrzyczko, czy ja chcę popatrzeć jak liżesz banana? Najgłupsze pytanie z możliwych! Tak! Choćby i przez całą noc! Możesz... ale zaraz, moment... mam pomysł! Geniusz!
    
    - Martuś, jasne, że tak, nie ma problemu, możemy tak zrobić... -
    
    Zaczęła się podrywać, podekscytowana, żeby biec do kuchni po banana. Złapałem ją za biodra i delikatnie, ale zdecydowanie usadziłem z powrotem na moich kolanach. Boże, jak chcialem ją przyciągnąć bliżej, złapać mocno, przycisnąć do siebie, biodra razem, mój kutas na jej gorącej myszce...
    
    - Czekaj. Możemy tak zrobić, ale ja nie jestem ekspertem. Może to będzie wyglądało dobrze, ale skąd mam wiedzieć, jak to będzie czuć?
    
    Zagniewała się, ręce obronnie skrzyżowała na piersi i ze zmarszczonymi brwiami spojrzała mi prosto w oczy.
    
    - Mówiłam ci, nie będę ci...
    
    - Nie! Nie! Źle mnie zrozumiałaś kotku! Nie tak! -
    
    I teraz genialny pomysł. Ale wymyśliłem! Żeby tylko dobrze to sprzedać...
    
    - Wiesz, żebym widział i czuł, wcale nie trzeba tak. Mogłabyś na przykład... -
    
    Uniosłem dłoń z wyprostowanym palcem.
    
    - ...
    ... Polizać mi palce!
    
    Brwi w górę... niech tylko nie powie, że nie!
    
    - To nie będzie nic... no wiesz... zboczonego czy coś, to tylko palce, a ja bym widział i czuł, czy robisz dobrze, czy nie. I mógł ci powiedzieć, jak jest... nie? Dobrze myślę?
    
    Przygryzła dolną wargę, w zastanowieniu. Czy ona wie, jak słodko wtedy wygląda? Nie mam pojęcia. Ale wygląda. Błagam, niech nie mówi "nie"!
    
    - Na pewno to będzie w porządku? -
    
    - A dlaczego nie? Przecież jakbym sobie... no nie wiem, na przykład ubrudził nos lodami...
    
    Dobrze, że już się nadtopiły. Sięgnąłem do pucharka, wziąłem trochę na palec i rozmazałem na czubku nosa.
    
    - ... to przecież mogłabyś mi to zlizać w razie czego, nie? Gdyby nie było chusteczki i tak dalej, prawda? I nie byłoby to nic nadzwyczajnego przecież. -
    
    Uśmiechnęła się na widok białej plamy na czubku mojego nosa. Pokiwała głową. Nachyliła się. I pocałowała mnie w nos. Poczułem, jak szybciutko zlizuje z niego słodką masę. Nie wiem, czy nos to strefa erogenna, ale w tym momencie na pewno nią był. I to bardzo. Szkoda, że nie nałożyłem tam więcej tych lodów. Wielka, wielka szkoda.
    
    - No dobrze, to daj palec. -
    
    Wzięła lody do ręki i czekała. Uniosłem ponownie dłoń i wyprostowałem dwa środkowe palce.
    
    - Lepiej dwa chyba, nie? Jeden za cienki, źle oddaje skalę. -
    
    Uśmiechnęła się.
    
    - Ok. -
    
    Marta nabrała trochę roztapiających się lodów i delikatnie wysmarowała nimi czubki moich palców. Zlizała je szybciutko ze swoich, poprawiła się na kolanach, ...
«1...345...8»