1. ROK 2064 - CZ.I - ROZ.3 - cz. 2 - "ALBIN RURA...


    Data: 05.01.2022, Kategorie: Geje Autor: yake01

    ... wskazujący zatopiłem w sobie i dziugałem się nim głęboko. Potem dołączył drugi i po chwili trzeci. Rozwierałem je w sobie, wyciągałem je i wkładałem. Z mojej pałeczki toczył się śluz, a ja się lubieżnie oblizywałem.
    
    – Jakie to chore, ja pierdolę, nie wiem, czy chcę to robić.
    
    – Cicho już bądź – i skulony pakowałem dupsko na jego kutasa, maluch, to nie jebowóz – Kurwa, ooooo, ja pierdolę, auuuuuuuu – wrzeszczałem. Moja dziura przez trening nie stawiała oporu i zamiast nadziewać się powili, jego gnat zatopił się we mnie po same jaja. Chciałem wypluć z siebie ten rozgrzany walec, wyrwałem się w górę całym ciałem, ale uderzyłem głową i plecami w podsufitkę – Ała, kurwa – wrzeszczałem i z jeszcze większą siłą nadziałem się – Kurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrwa – samochód dudniał, mnie dudniało w uszach. W ciele rozdzierał mnie ból, którego nigdy nie zaznałem. Łzy mi same ciekły. Myślałem, że rozpadam się na części, że z tyłka wypłynie rzeka krwi. To jest taki moment, gdy odechciewa się seksu. Teraz Andrzej zasłonił mi dłonią usta, odruchowo go ugryzłem, on z plaskacza strzelił mnie w pysk. Płakałem.
    
    – Tego chciałeś i co dupę ci rozrywa? Masz dość? – dopytywał. A ja? Łkałem i siedziałem z olbrzymim drągiem w dupie, nie mogąc się ruszyć. Moje wnętrzności podrażnione nagłym wtargnięciem, wariowały z bólu wibrując na tym ciele obcym, które wypełniło mój środek. – Mnie się to podoba, zajebiście ma się mój chuj hahahaha, O i jak sam z siebie się na nim zaciskasz.
    
    – Kurwa, ...
    ... Andrzejku, nie żartuj. Weź delikatnie zajrzyj, czy mi kuurwa, krew się nie leje z dupy, bo nie wiem jakby coś we mnie pękło. Tylko powoli, nie ruszaj się, dotknij tam ręką, proszę – skomlałem przez łzy. Andrzej dotykał tam ręką, potem oglądał i powiedział:
    
    – Nic nie widzę i nie czuję, by coś chlupało. Jedyne co czuję, to to, że twój sztywny, zaśliniony pal dociska mi łono. To co kończymy?
    
    – Kurwa, czekaj, ból przechodzi. Jeszcze chwila i zobaczymy – czułem dyskomfort i ból, który już nie był tak ostry. Moja dziura zaciskała się i rozluźniała na chuju kochanka. Trwało to ze dwie minuty zanim moje ciało zaczęło tolerować to coś w środku – Dobra, jak już siedzę z twoim kutasem w środku, to zróbmy coś z tym. Wiesz, ale musimy trochę się opuścić niżej, bo ci karkiem i głową zrobię dziurę w autku – powoli razem zsunęliśmy się w dół. Ból był do zniesienia. Leżałem na Andrzeju, przyciskając policzek do jego obojczyka. Jego twarde i gorące ciało dawało mi ukojenie. Powoli ruszyłem zadkiem to w przód to w tył, ciężko oddychając, Andrzej teraz trzymał moje pośladki i pomagał w tym mozolnym nabieraniu tempa. Z każdym ruchem było lepiej, gdy prawie jego kutas wyszedł ze mnie, miałem w sobie poczucie pustki więc szybciej się nim wypełniałem. Ruchy stawały się płynne, a to rozwarcie i wypchanie pobudzało moje wnętrzności do falowania, jedynym dyskomfortem była piekąca, podrażniona dziurka – Wiesz jest dobrze, ale chcę zmienić pozycję. Będziesz mnie brał od tyłu, co?
    
    – Dobra, to złaź ze ...
«12...101112...15»