1. Panna X (10-11)


    Data: 01.12.2021, Autor: DzikiKocur

    ... pokiwała głową, jednocześnie bujając się na drągalach. - A ty liż. Bierzcie się za nią. - Dodała do reszty.
    
    Chwilkę później poczuła jak obie jej dziurki wypełniają się dopychane przez podobny sprzęt do tego co miała przed sobą.
    
    Była brana bardzo mocno. Ciężko było jej lizać ale pani trzymała jej głowę, aby nie przestawała. Samiec na którym siedziała ani drgnął, mimo to cały czas niezmiennie był twardy i wielki. Pani delikatnie w rytmie języczka Xenny bujała się na nim. Napalona była strasznie, tak jak samiec posuwający Xenne, po dłuższej chwili dziewczyna poczuła jak wypełnia się towarem, odniosła wrażenie że trwało to dłużej niż posuwanie. Pod koniec Pani doszła a w rytmie jej skurczów kutas zaczął pompować w nią nasienie. Pani cały czas się bujając powodowała wylewanie się go po bokach jej cipki i spływało do naczynia.
    
    Nie było jednak jej dane odpocząć. Pani została odsunięta a dziewczyna miała już w ustach wielkiego kutasa, a tył obrabiał kolejny samiec.
    
    Tymczasem dwie samiczki podsunęły się pod nią i zaczęły lizać cycuszki, a gdy sutki stwardniały lekko je przygryzały.
    
    Kolejny samiec z tyłu doszedł. Tym razem poczuła jak wylewa się na jej plecy mnóstwo płynu, który zaczął ściekać bokami po niej. Zwolnione miejsce zajął kolejny, który wtargnął z takim impetem, że z przodu poczuła kutasa w przełyku.
    
    Z trudem opanowała odruch krztuszenia. Po chwili w zgodnym rytmie nabijali się jednocześnie. Samce się zmieniały. Czasem podczas posuwania czuła na sobie twarde sutki samiczek z kutasami.
    
    - Został tylko jeden - zagrzmiał jakiś głos.
    
    Poczuła pewną odmianę. Była bzykana jednym kutasem na przemian w dupkę i cipkę. Po jakimś czasie nasienie wypełniło jej dupkę.
    
    Zgasło światło. Wzięto ją za kończyny i zdjęto z kozła. Po chwili została puszczona i chlupnęła w naczynie wypełnione lepką substancją.
«12»