1. Jak Ola docierała związek


    Data: 20.11.2021, Kategorie: Hardcore, Dojrzałe Tabu, Autor: BigTales

    ... Uwielbiam uczyć. Może chcesz, żeby przyszedł Tomek?
    
    - Chyba nie. Będę się krępowała.
    
    Marian wrócił do masowania jej szyi i karku, po chwili próbując przyciągnąć głowę niżej, lecz opór był tym razem większy. Miał dużo siły ale jakiekolwiek rozwiązanie siłowe nie wchodziło w grę.
    
    - Wiem, że nie jestem atrakcyjny. - Poszedł do szafki nocnej po plik banknotów. - Gdybyś chciała mieć na swoje wydatki w Chorwacji, to nie powiem Tomkowi o twoim kieszonkowym. Tu jest tysiąc.
    
    Stał przed Olą a jego penis kołysał się przed twarzą. Wewnętrzną walkę Oli było niemal widzieć na zewnątrz po zbolałym grymasie. Odwracała głowę, gdy podszedł jeszcze bliżej i ocierał się nim o jej twarz. Wciąż zaciskała usta, gdy delikatnie, ale stanowczo obrócił ją by wprowadzić członek. Ostatecznie zdecydowała, że tysiąc to jednak tysiąc.
    
    - Widzisz. Nie takie straszne - powiedział penetrując jej buzię.
    
    Oli robiło się niedobrze i starała się powstrzymać dławienie. Zsunął dalej jej bluzeczkę, by móc poczuć młode, jędrne piersi na udach.
    
    Marian był w siódmym niebie, a Ola starał się nie myśleć o tym gdzie jest i co robi. Penis w jej ustach ociekał czymś lepkim, a nosem i czołem uderzała o odrażający brzuch. Na szczęście nie trwało to długo. Wyjął penisa z jej buzi i podał rękę, by wstała. Odczuła ulgę, ale z d**giej strony miała świadomość co będzie dalej.
    
    - Chyba najszybciej zarobiony tysiąc - powiedział.
    
    Uśmiechnęła się, lecz po chwili spoważniała czując zsuwane majteczki. Palec ...
    ... Mariana dotknął jej szparki. Drgnęła.
    
    - Jesteś piękna. Połóż się.
    
    Rozsunął jej uda. Wąska cipka była starannie wygolona. Ola nie próbowała nawet powstrzymać cichego odgłosu rozkoszy, gdy przykucnął między nogami i lizał. Na chwilę zapomniała o różnicy wieku i wyglądu. Zamknęła oczy i było jej po prostu dobrze. Ssał wargi i wsuwał gorący język głęboko w szparkę.
    
    Tomek nie bardzo wiedział, co ze sobą zrobić. Pierwszy raz mecz Barcelony nie zainteresował go w ogóle. Wyłączył głos i nasłuchiwał, ale z góry dobiegała tylko cisza. Nie był pewien czy robi dobrze, ale ruszył na piętro. Stanął pod drzwiami, ale wciąż cisza. Nie był pewien, czy chce widzieć, co się dzieje za nimi. Złapał za klamkę, ale puścił. Kręcił się po korytarzu jak rozjuszone zwierzę w klatce. Zatrzymał się, gdy ją usłyszał. Z sercem w gardle podszedł i tym razem ośmielił się nacisnąć, czego natychmiast pożałował. Marian leżał na niej całym cielskiem i sapał, wykręcając dziwacznie tyłek i zatrzymując ruch na koniec, jakby chciał wepchnąć jeszcze jaja w dziewczynę. Wszystko to wyglądało obleśnie i komicznie zarazem. Pewnie Tomek roześmiałby się, gdyby nie chodziło o jego dziewczynę.
    
    Marian zauważył Tomka stojącego w drzwiach z wymalowanym na twarzy wyrazem niedowierzania.
    
    - Wejdź. Siadaj w fotelu... albo na łóżku. Jak wolisz - powiedział zupełnie zwyczajnie.
    
    Tomek czuł, że nogi mu drżą i są jak z waty. Niepewnym krokiem podszedł do fotela i usiadł. Jego blada twarz wyrażała wszystko, co działo się ...