1. Popieprzona Rodzinka 3


    Data: 30.08.2021, Kategorie: Oral Stare, Wytryski Autor: trif922

    ... wstydliwe - kontynuowała - ale chciałam Cię o coś zapytać.
    
    Tak mamo?
    
    Często tak miewasz? No wiesz, że Ci twardnieje?
    
    Trochę głupio mi o tym mówić mamo.
    
    Wiem, ale z kim masz pogadać jak nie ze mną? Z tymi twoimi durnowatymi kolegami ?
    
    W sumie to miała dużo racji pomyślał.
    
    Więc jak jest? - dopytywała.
    
    Codziennie tak mam. Czasami nawet mi to przeszkadza. Ostatnio nawet jak jechałem autobusem, to też... ...mi stwardniało. Nie wiedziałem jak wysiąść, żeby nie było wstydu.
    
    A czy próbowałeś sobie jakoś z tym radzić? No wiesz na przykład - zawiesiła się na chwile - masturbując się.
    
    Poczuł jeszcze większy wstyd. Ma jej powiedzieć, czy i jak często wali konia.
    
    Tomuś? - przywołała mnie na ziemie
    
    Tak... - odpowiedziałem odwracając wzrok
    
    Nie wstydź się, to nic takiego. Każdy chłopiec w końcu zaczyna poznawać swoje ciało. Interesuje się co sprawia mu przyjemność. To normalna sprawa.
    
    Czyli nie jest zła ani oburzona. Po prostu się o niego martwi. Dodało mu to trochę otuchy, ale wciąż wzrok wbijał w ścianę.
    
    Jak często to robisz?
    
    Ech... No..
    
    No wyduś to z siebie. To nic złego na prawdę - mówiła spokojnie.
    
    Czasami nawet 6 razy na dzień.
    
    O jeju - nie kryła zaskoczenia - Jestem pod wrażeniem młodzieńcze. To oznacza, że masz duży popęd. A czy wtedy tam w łazience, też byłeś podniecony?
    
    Tak mamo.
    
    A dlaczego?
    
    No wiesz. Od dwóch dni nie czuje się najlepiej i po prostu nie miałem siły, aby....
    
    Sobie ulżyć. - dokończyła za mnie.
    
    Tak ...
    ... - odpowiedziałem zażenowany
    
    Zapadła cisza, która mogła zwiastować wszystko. Czułem strach, niepokój, wstyd ale tez ogromne podniecenie. Mój kutasek był cały mokry. Tak potrzebowałem zwalenia konia, że myślałem, że spuszczę się w piżamę. To by dopiero był wstyd.
    
    Tomku, ciężko mi to powiedzieć, ale - nastąpiła długa pauza - może to ja Ci pomogę. W końcu jesteś chory i potrzebujący i jesteś moim dzieckiem. A ja chce dla ciebie jak najlepiej. Chyba rozumiesz.
    
    Ale jak pomóc - odwróciłem się do niej zaskoczony.
    
    No..... normalnie, pomogę Ci dojść, ale nic więcej! Po prostu Ci ulże, żebyś mógł normlanie zasnąć. Przecież potrzebujesz snu i regeneracji a nie kolejnego kłopotu.
    
    Mówiąc to spojrzała na mały wzgórek na kołdrze. Nie wiedział co mam powiedzieć. Marzył, aby w końcu ktoś złapał go za penisa i zrobił to za niego.
    
    Wiec jaka jest twoja decyzja? - zapytała matka.
    
    Tomek nic nie odpowiedział. Stres związał mu gardło i nie chciał odpuścić.
    
    Rozumiem, że twoje milczenie oznacza zgodę. - stwierdziła - Dobrze zatem.
    
    Jednym ruchem ręki podniosła kołdrę. Tomek zamknął oczy i wyczekiwał nieoczekiwanego.
    
    Dotknęła wzniesienia na jego spodniach. Najpierw delikatnie muskala go palcem przez materiał pidżamy. Widziała jak kolejne kropelki jego soczków wydostają się spodnie. Tomek zaczął wzdychać. Mocno zaciskając oczy skupiał się tylko na tym co czuje. Chłonął dotyk swojej matki każdym zmysłem.
    
    Mówiłem, że babcia jest zboczona :)
    
    Kiedy już Tomek wystarczająco ...