1. Matka chrzestna


    Data: 28.07.2021, Kategorie: Podglądanie młody, rajstopy, Autor: El Netto

    ... ucałowała delikatnie. Wojtek westchnął. Następnie Marta wypuściła go z uścisku i jeździła po nim palcem, w górę i w dół, zahaczając raz po raz o jego czuły punkt. Doprowadzało to chłopaka do szaleństwa. Marta także czuła się już strasznie podniecona, więc chciała szybko zaspokoić Wojtka, by potem udać się do łazienki i tam zrobić sobie dobrze. Przyciągnęła jego penisa i dotknęła nim do swojej piersi. Sutkiem ocierała się o jego żołądź. Wojtek patrzył na to z góry i był coraz bardziej podniecony tą sytuacją. Po paru minutach ocierania się kutasem o cycki cioci, Wojtek osiągnął orgazm. Jego sperma zalała biust Marty. Dyszał przy tym głośno z rozkoszy, a gdy skończył, Marta wstała i powiedziała:
    
    - Widzisz, pobrudziłeś mnie. Muszę iść się teraz wykąpać. Na dzisiaj dość zabawy.
    
    - Dziękuję, ciociu. Przepraszam, że się na ciebie spuściłem, ale sama mnie do tego doprowadziłaś...
    
    - I co, fajnie było? Tak jak sobie wyobrażałeś?
    
    - Lepiej – uśmiechnął się.
    
    Marta, idąc w stronę łazienki, rzuciła jeszcze do niego na odchodne:
    
    - Pamiętaj, co mi w zamian obiecałeś.
    
    - Pamiętam, pamiętam.
    
    Gdy zniknęła w łazience, Wojtek położył się na łóżku i myślał o tym, co zaszło. Gdy tak to sobie przypominał, to po paru minutach poczuł, że jego mały koleżka znów zesztywniał i że ma ochotę na cipkę Marty. Podniósł z podłogi jej rajstopy, które były zwinięte w kulkę razem z majtkami, i zaczął się nimi pocierać po kutasie. Po jakimś czasie poczuł, że nie wytrzyma. Miał marzenie i teraz ...
    ... postanowił je spełnić. Powie ciotce wprost, że chce ją przelecieć. Skoro pozwoliła mu na te macanki, to czemu nie miałaby dać mu włożyć kutasa do cipki? Bał się, co będzie jeśli ciotka nie zechce, ale postanowił zaryzykować. Wstał z łóżka, rozebrał się do naga i ruszył w stronę łazienki.
    
    Marta napuściła wody do wanny i weszła do niej. Zanurzając się w gorącej wodzie czuła się błogo. Na cyckach wciąż miała spermę swojego chrześniaka, zaczęła ją więc po nich rozcierać. Drugą rękę położyła na swojej muszelce i bawiła się nią. Było jej dobrze, robiło się coraz lepiej, gdy nagle drzwi otworzyły się z impetem i do środka wszedł pewnym krokiem Wojtek. Już nic nie zostało z jego uprzedniego zawstydzenia, teraz wiedział, czego chce. Podszedł do wanny i stanął przed Martą ze sterczącą pałą na wierzchu. Ostentacyjnie patrząc się na biust swojej chrzestnej, zapytał:
    
    - Ciociu, a może pozwoliłabyś mi zanurzyć mojego małego w twojej... no wiesz... - Wojtek nie wiedział, jak nazwać muszelkę cioci, użył więc najprostszego określenia - ... w twojej cipce? Oczywiście w "celach edukacyjnych" – uśmiechnął się po łobuzersku.
    
    Marta nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Naprawdę się o to spytał, czy może jej się przesłyszało? Była oburzona, zamierzała spoliczkować Wojtka, jednak jej złość była mniejsza od jej podniecenia. Wojtek, który długo nie usłyszał odpowiedzi, znów się speszył i już chciał wyjść z łazienki, Marta jednak rzekła do niego:
    
    - Obiecałeś, że nie będziesz mnie nachodził ...
«12...4567»