1. Moja żona i Sławek. 12


    Data: 19.07.2021, Kategorie: BDSM Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... omówienia i śpimy w ciebie, bo będziemy pić. Cholera, tylko żeby nie rozrabiali. Zajechali w piątek najnowszą esą w brabusie i GL w Amg, oczywiście czarne, jak one wyglądały na podjeździe... zrobiłem sobie fotki na pamiątkę. Chłopaki weszli jak do siebie, jej nie było jeszcze w domu, uściski jakbyśmy nie widzieli się sto lat, albo jakbyśmy byli rodziną. Wieczorkiem zrobiłem żarcie, wóda i whisky na stół, kupiłem dwie blachy ciasta swojskiego i chłopaki się rozpływali, jakie to polskie żarcie jest dobre.
    
    - Jak interesy idą, walnął Mahmed...?
    
    - Nie jest aż tak różowo, walczą z vatem, skarbówka czepia się coraz bardziej, mamy dużo kontroli, nie wiem, jak długo uda się ich wodzić za nos...
    
    - No właśnie, u nas to samo, coraz gorzej, wszystko teraz pod GPS, widzą wszystkie kontenery, ale mam propozycję...
    
    - Dawaj...
    
    I wtedy zajechała moja, u nas hałas, ale zauważyli ją...
    
    - Nie przedstawisz swojej żony ?
    
    Borys zaszedł jej drogę w przedpokoju, ta stanęła lekko przestraszona...
    
    - Panowie to moja żona, co kurwi się na lewo i prawo, a teraz jest w ciąży ze swoim kochankiem...
    
    Oczywiście wszystko po niemiecku, ta nic nie zrozumiała, ale reakcja chłopaków była bezcenna, ich wzrok, gdyby mógł, to by ją zabił, cisza i ich wkurw, mówiły wszystko...
    
    - Co powiedziałeś...? moja...
    
    - Prawdę o twoim prowadzeniu się, i lepiej zejdź im z oczu. To moi goście, będą u nas mieszkać kilka dni, i nie wchodź im w drogę, bo to prawdziwi faceci, którzy nie rozumieją jak ...
    ... żona może...a spierdalaj...
    
    Uciekła jak cicha myszka, a Mahmed...
    
    - Jak chcesz to zabijemy gnoja...
    
    - Nie, dam radę, po części sam jestem temu winny, wiecie, medal zawsze ma dwie strony, a kij dwa końce.
    
    - Polać mu, dobrze gada.
    
    Razem z Mahmedem przyjechało 4 ochroniarzy, Borys, Jurgen, Otto i Iwan, wszyscy odjebani w gangi za grubą kasę, zegarki, sygnety, a ci dwaj ostatni to takie szafy, że strach na nich patrzeć.
    
    - Robert, lubię cię, moi chłopacy też, rzadko mi się to zdarza, ale może to, że jesteś swojski chłop i nigdy nie próbowałeś mnie oszukać, to wielka rzadkość w takich układach i cię za to szanujemy, dlatego mamy propozycję, mój już stary znajomy idzie na emeryturę i chce sprzedać swój cały zakład produkcji okien z plastiku, u was to wchodzi i będzie wchodzić coraz bardziej, jak teraz ustawimy to na początku, to mamy wygrane. Potrzebujemy terenu, na którym wy wybudujecie zakład, według naszych planów, my damy całe wyposażenie, wy zatrudnicie ludzi, przeszkolą ich nasi fachowcy z Niemiec. Wasze koszta produkcji są dużo niższe niż u nas, więc zysk będzie odpowiedni, Układ 50 na 50, zbyt Europa, a potem u was...pewniak na 100 %.
    
    - Jak duży teren...
    
    - 3 hektary, pod rozbudowę na następne zakłady, interes legalny, zrobimy normalną spółkę, zalegalizujemy nasze pieniądze...
    
    - Kurwa, Mahmed mój przyjacielu, jesteśmy dogadani.
    
    - Wódka, wódka... niech żyją przyjaciele...!!!
    
    Cholera, ale interes, jestem ustawiony na lata...piliśmy do rana, nie ...
«1...345...8»