1. Wizyta


    Data: 09.07.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick

    ... Dłoń zsunęła się niżej i dwa palce wsunąłem do pochwy. Stanęła w rozkroku, chwyciła mnie za ramiona i postękiwała coraz głośniej. Drugą dłonią złapałem pierś i brutalnie macałem. Palcami posuwałem Dorotę. Jęczała. Nogi ugięły się pod nią. Gdyby mnie puściła, upadłaby. Zostawiłem pierś i znalazłem zamek sukienki na plecach. Z trudem, ale udało mi się go trochę rozpiąć. Cały czas posuwałem ją palcami. Chwyciłem ją za kark:
    
    – Rozepnij sukienkę – poleciłem.
    
    Spojrzała na mnie nieprzytomnie. Powtórzyłem polecenie. Rozpięła sukienkę. Gwałtownym ruchem wyjąłem palce z pochwy.
    
    – Och! – stęknęła zaskoczona siłą bodźca i miłym wrażeniem.
    
    – Wyjdź z sukienki.
    
    Wykonała polecenie. Chciała przytulić się do mnie. Przytrzymałem ją za szyję:
    
    – Zdejmij majtki.
    
    Dzisiaj ubrała bieliznę w białym kolorze, który świetnie podkreślał jej opaleniznę. Zdjęła pospiesznie. Była podniecona. Spróbowała zbliżyć się, ale nie puszczałem szyi:
    
    – Teraz stanik.
    
    Rozpięła stanik, patrząc na mnie z uległością i pożądaniem. W ażurowym staniku brodawki już sterczały. Zdjęła go i odrzuciła na bok. Spore, opalone piersi opadły. Stała naga. Białe pończochy i szpilki. Naga dojrzała kobieta czeka na młodego mężczyznę. Chce mu się podobać. Jest oglądana, oceniana. Nie lubi tego, ale musi znosić to upokorzenie. Podnieca mnie taka zależność. Uśmiecham się. Kobieta uśmiecha się nieśmiało. Czuje się skrępowana, ale boi się ruszyć. Kary są bolesne.
    
    – Trzymaj sutki. Pieść je! – ...
    ... poleciłem.
    
    Wykonała polecenie bez sprzeciwu. Jej sprawiało przyjemność wykonywanie polecenie młodego mężczyzny, a ja czerpałem satysfakcję z jej poniżania i tresowania. I chyba miała w sobie coś z ekshibicjonistki. Szczególnie, kiedy uwierzyła, że podoba mi się jej ciało. Moje komplementy zachęciły ją do odważniejszego prezentowania się nago. A było co oglądać...
    
    Znowu próbowała przysunąć się, ale nadal nie zmniejszyłem uchwytu na szyi. Zatrzymała się w pół kroku. Spojrzała pytająco. Przysunąłem Dorotę i znowu wpakowałem palce do pochwy. Uśmiechnęła się z zadowoleniem. Westchnęła głęboko. Patrzyłem jak pieści sutki i brodawki. Kiedy była bardzo podniecona, robiła to z ochotą i energicznie. Nie puszczała piersi bez polecenia. Tak jak dzisiaj. Przestałem ją ruchać. Wyjąłem palce. Otworzyła oczy i czekała na kolejne polecenie. Uderzyłem dłońmi w jej dłonie.
    
    – O ła! To bolało! – krzyknęła, kiedy po uderzeniu wypuściła brodawki z palców.
    
    Zignorowałem jej protest. Zrozumiała, że przesadziła. Podniosłem dłoń. Nieco odchyliła się z obawy, że kara będzie bardzo bolesna. Uderzyłem w pierś.
    
    – Auć! – krzyknęła z bólu. Lewą dłonią chwyciłem za brodawkę i pociągnąłem w dół. Znowu krzyknęła, ale już nie odważyła się protestować. Kara musi być poważniejsza niż oprotestowany ból. Wiedziała o tym. Schyliła się, zgarbiła pod wpływem bólu wywołanego ciągnięciem za brodawkę. Chyba była zaskoczona, spodziewała się uderzenia z liścia w twarz. Puściłem brodawkę.
    
    – Uklęknij!
    
    Natychmiast wykonała ...
«1234...»