1. Karolina i Robert. 27


    Data: 29.05.2021, Kategorie: Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... i nie wierzyłam...
    
    Czyżby właśnie mój koszmar się kończył... ?
    
    Prawie chciałam się popłakać...
    
    Ze szczęścia... ?
    
    Z ulgi... ?
    
    Z radości ... ?
    
    A może z satysfakcji, że potrafiłam wygrać, że udało mi się pokonać największego wroga... ale... mała Olivka mocno zapłakała...
    
    Pobiegłam, Jola od razu mi ją dała, a ta mała diablica jak tylko usłyszała mój głos... to się uspokoiła...
    
    - Karolino, jesteś jej prawdziwą matką...
    
    I wtedy dopiero się poryczałam....
    
    Tuliłam ją i tak mocno płakałam, że Jola zaczęła mnie przepraszać...
    
    - Zostaw, nic nie mów... chciałam przed chwilą popłakać ze szczęścia, a teraz przy niej zrozumiałam, że w życiu są dużo ważniejsze rzeczy, niż wygrana w jakiejkolwiek sprawie...
    
    - Wiem, Karolinko, wiem...
    
    - Zobacz co ona by zrobiła bez nas i naszej miłości... cóż warte są pieniądze czy władza, wobec opieki i tulenia.... ?
    
    Jola też zaczęła płakać...
    
    - Ubierz ją, pojadę na cmentarz, dziś jest ważny dzień i muszę powiedzieć jej dobre nowiny...
    
    - Ale pada deszcz !!!
    
    - I co z tego, widzisz nawet niebo płacze z nami...
    
    - Ale zaraz będą goście... !!!
    
    - Poczekają, wiem co jest ważne... i co należy zrobić.
    
    Mam cały świat w dupie, liczy się tylko miłość i pamięć...
    
    Poczekają...
    
    Włączyłam sobie w słuchawkach muzykę - Fleurie - Hurricane i naprawdę nic mi nie przeszkadzało...
    
    ******************
    
    Robert.
    
    Już wylądowali, już kiwają... o... ta ich siostra to raczej z późnego macierzyństwa, bo jest ...
    ... wyraźnie młodsza...
    
    - Hello Robert...
    
    Podaliśmy sobie dłonie...
    
    - To Vivien... nasza siostra...
    
    Pocałowałem w dłoń, zdziwiona...
    
    - My tak Polacy mamy....
    
    - Słyszałam, już mi się podoba...
    
    Droga do domu zajęła nam prawie dwie godzinki, bo nie chciałem pokazać, jak się jeździ w naszym kraju...
    
    Pierwsze rozmowy poszły o pozwoleniach, o udziale Karoliny, byli w szoku... a Pierre dodał na koniec...
    
    - A ja się wcale nie dziwię...
    
    Filip zaśmiał się tak głośno, że Vivien tylko zapytała się, o co chodzi ?
    
    - Poznasz ją, to zrozumiesz, to kobieta, która nagina czasoprzestrzeń wokół siebie...
    
    - Słyszałam, że macie piątkę dzieci... zaczęła... ?
    
    - Teraz już sześć, a niedługo siedem ?
    
    - To niemożliwe... krzyknęli faceci...
    
    - Oj, możliwe...
    
    Opowiedziałem im tę historię, Vivien popłakała się ze wzruszenia, ona jako kobieta bardziej to przeżyła.... faceci kiwali głowami...
    
    - Ale mamy wesoło... dom pełen radości i krzyku... i jeszcze ta ciąża Karoliny, początek, ale dzieciaki już czekają...
    
    - Musicie być szczęśliwi....
    
    - O tak, jesteśmy, wszystko dobrze idzie...
    
    Dalsza rozmowa była o wielu głupotach... aż zajechaliśmy...
    
    - A nasz artysta będzie ?
    
    - Tak, tak...
    
    Gdy zajechaliśmy pod dom byli już wszyscy, Mariusz, Renia... i nasi...
    
    Wszyscy chcieli zobaczyć gości z Francji...
    
    Nachyliłem się do Joli...
    
    - A Karolina też wyjdzie ?
    
    - Pani wzięła Olivkę i wyjechała na cmentarz, jeszcze nie wróciła, ale pewnie zaraz ...
«12...456...12»