1. Pielegnowany przez mame cz.2


    Data: 20.05.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Jan Orebski

    ... Mama przykucnęła i mocniej szarpnęła moje gatki w dół, nie domyślając się, co je blokuje. Po tym ruchu mały wygiął się w dół, będąc zahaczonym o brzeg spodenek. Zsunęły się wreszcie do kostek, a penis wrócił na swoje miejsce, uderzając lekko w moje podbrzusze.Mama chyba niczego nie zauważyła ani nie usłyszała, bo stanęła za mną z klęczek, a jej dłoń wolno zaczęła zbliżać się do mojego kroczaO rany! Znów to samo, jak przy kąpieli. Tym razem się wścieknie. Z erekcją to ja na pewno się nie wysikam.Dojrzałem niżej, jak jej dłoń zaraz go pochwyci. Tak mocno stał mi wczoraj. Z główki zaczął cieknąć mi śluz. Jądra, nabrzmiałe i duże, podeszły pod sam trzon.Już zaraz, patrzyłem z przerażeniem. Jej dwa palce i kciuk złapały mój członek od dołu. Oooch! To takie niewłaściwe, ale jest mi tak cudownie. Dłoń otarła się o jaja. Mimowolnie ciężko westchnąłem tak to był błogie.Mama pewnie spodziewała się miękkiego siusiaka, a nie penisa we wzwodzie. O dziwo nie cofnęła ręki ani tego nie skomentowała. O Jeju! Trzymała ją nieruchomo. Gdyby ją lekko ruszyła. Odrobinkę. Kilka razy. Och, zalał bym chyba całą łazienkę spermą.Chcąc nie chcąc, moje biodra zaczęły wykonywać słabe ruchy w przód i w tył. Napletek odrobinę się zsunął i wrócił na swoje miejsce. Następna dawka preejakulatu wyciekła z żołędzi i spłynęła po trzonie, stykając się z dłonią mamy. Ta dalej tkwiła nieruchomo. Wykonałem tak kilka ruchów. Patrzyłem na to.- Mmhh- westchnąłem ciężko, bo było to strasznie podniecające.Pchnąłem ...
    ... raz jeszcze, ale mocniej. Napletek zsunął się mocno, napinając wędzidełko do granic możliwości. Główka wystawała z dłoni mamy, lśniąc się od wypływających soków. Wtedy to poczułem. Przyjemne mrowienie, idące od stóp, przez kręgosłup, aż do lędźwi.- Ooooch! – krzyknąłem głośno, wiedząc , że zbliża się długo przeze mnie oczekiwany orgazm. Będzie wielki. Czułem to. Chciałem cofnąć biodra i jeszcze raz pchnąć. Prześlizgnąć małego po zaciśniętym wnętrzu dłoni. Nie przejmowałem się tym, co mama sobie pomyśli, jak za chwilę wytrysnę. Cofnąłem pupę i przygotowywałem się do ostatecznego ruchu do przodu, który da mi spełnienie. Sperma buzowała mi w jajach i wydawało mi się, że już przepływa przez kanaliki, dążąc do wystrzelenia miliona plemników.Ale wybuch przyjemności nie był mi dany. Nagle poczułem dłoń mamy, jak mocno zacisnęła się przy podstawie członka. Druga jej ręka znalazła się pomiędzy moimi nogami i palce zacisnęła się na moich dużych jądrach. Wierzgnąłem odruchowo ciałem i się trochę zgiąłem, jakbym dostał piłką w krocze. Taki był mój odruch na to, co się dzieje.Nabrałem aż mocno powietrza w płuca.- Co ty wyprawiasz? – zapytała mnie spokojnie, ale dobitnie.Spojrzałem na moje przyrodzenie. Czułem lekką przyjemność rozlewającą się po moim ciele, jednak do wytrysku nie doszło. Kilka strumyków wodnistej cieczy wysączyło się tylko z dziurki na końcu główki i spływało po moim trzonie na zaciśnięte na nim palce mamy.Sapałem i skręcałem się jeszcze z przyjemności, bo doszedłem do ...
«12...456...14»