1. Pielegnowany przez mame cz.2


    Data: 20.05.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Jan Orebski

    Wieczorem, po kąpieli, przyszła aby znów nasmarować moje posiniaczone kolana. Ponownie przede mną klęknęła i zaczęła wcierać maść. Ja nawet nie ukrywałem namiotu, jaki się stworzył z moich spodenek od piżamy. Już i tak go widziała w pełnej okazałości.Zerkała na niego kilka razy dyskretnie, a ja wprawiałem go wtedy w skurcze. Uśmiechałem się pod nosem. Dostrzegałem, jaka mama jest zaczerwieniona. Ciekawe, o czym wtedy myślała?Zakończyła cowieczorny zabieg. Nachyliła się nade mną, dając całusa w usta. Mój wzrok utkwił wtedy na ściśniętych piersiach w jej bluzce. Życzyła dobrej nocy i rzuciła mi swój cudowny uśmiech w drzwiach mojego pokoju. Wyszła.Ciekawe, jak będzie wyglądał następny dzień? Również zapowiadana rozmowa z nią, edukująca mnie w temacie masturbacji.Tak, dzisiejszy dzień przyniósł mi mnóstwo emocji. Na wspomnienie tego mój członek jeszcze raz drgnął. Takiej długotrwałej erekcji jeszcze nie miałem. Zastanawiałem się, czy nie jest to szkodliwe dla zdrowia. Było to trochę frustrujące. Na duchu podnosiła mnie myśl, jak zabawne i zarazem podniecająco ciekawe będą jutrzejsze próby mamy w tłumaczeniu mi tajemnych prawd zaspokajania siebie.Miałem lekkie wyrzuty sumienia, że ją okłamuję. Przeważyła jednak chęć perwersyjnego rozmawiania z mamą o kwestiach powszechnie uważanych jako niepoprawne. Wpływ na to ma także to, że nie zgorszył ją widok mojego penisa, a wręcz była pozytywnie zaskoczona, jak wyrosłem. Pochlebiało mi to i nie miałem już żadnych oporów.Jeszcze długo o ...
    ... tym wszystkim myślałem, ale w końcu zasnąłem. Z bolącym wzwodem i jądrami.Zbudziłem się późno, bo o 10. Swoje kroki wpierw skierowałem do łazienki. Natknąłem się tam na mamę, która wkładała brudne ubrania do pralki. Chwilę jej się przyglądałem. Jak nachyla się w swoim roboczym stroju, który nosiła wczoraj. Nigdy już nie znudzi mi się widok jej pełnej pupy. Zrobiłem krok naprzód. Usłyszała mnie.- O, już wstałeś, śpiochu, lepiej się czujesz? - zapytała i podeszła do mnie – wyspałeś się?- Tak, czuję się coraz lepiej i spało mi się świetnie. – odpowiedziałem – mogę skorzystać z toalety?- Pewnie, tylko włączę pralkę i już wychodzę.Ręką potargała moje włosy, uśmiechając się szeroko. Jednocześnie poczułem silne zawroty głowy. Aż się zachwiałem, wpadając na mamę. Piersią naparłem na jej biust. Poczułem, jaki jest miękki przez stanik. Rozpłaszczył się na mojej klatce. Krzyknęła przerażona i złapała mnie pod pachami. Posadziła mnie na klapie od sedesu i przyglądała mi się bacznie.Spojrzałem na nią po chwili, gdy mi przeszło.- Już dobrze, synku? – spytała, nachylając się nade mną i gładząc mnie po poliku.- Ah, tak…tak – wydusiłem z siebie, gdy już ochłonąłem. Wykonywałem głębokie wdechy i wydechy.- Niedługo powinno przestać ci się kręcić w głowie – pocieszała mnie – doktor powiedział, że minie to po tygodniu.- Na szczęście te napady już są rzadsze – odrzekłem i próbowałem się unieść, żeby zsunąć spodenki o klapę. Nie mogłem już wytrzymać, tak mnie cisnęło w pęcherzu.- Czy możesz, mamo…? – ...
«1234...14»