1. Dwa dni w Paryżu


    Data: 29.04.2021, Kategorie: Pierwszy raz Geje Masturbacja Autor: play0

    ... jego skarpetkami w paski, które na marginesie były moim fetyszem. Jego penis był mniejszy, ale jądra wydawały się gigantyczne. Wszystko wyglądało doskonale. Zadbane, wygolone i pachnące truskawką. Czy to był jego żel pod prysznic?
    
    Próbowałem odtworzyć jego ruchy myśląc, że tak najbardziej mu się spodoba. Dodałem także kilka sekretnych technik których nauczyłem się, gdy robiły mi to wcześniej dziewczyny. Jego penis był niesamowicie twardy i gładki, a jego śluz smakował jak słony karmel, a ja kurwa uwielbiam słodki karmel. Nie chciałem przestać, dopóki nie skosztuję go do końca.
    
    Wtedy, niespodziewanie Max przewrócił mnie i usiadł na mnie z determinacją dodając – „Teraz moja kolej.” Jestem pewien, że nie zrobiłem mu najlepszej laski na świecie, ale zdecydowanie sprawiłem, że pojękiwał. Gdy tak siedział na mnie, mój penis dotykał jego tyłka jakby mógł wejść do środka w każdej chwili. Żaden z nas nie był gotowy na więcej, więc był to chyba jego sposób na pobudzenie mojej wyobraźni.
    
    Otarł się tak o mnie jeszcze kilka razy, gdy całowaliśmy się nieprzerwanie a potem wrócił do roboty. Łagodnie zaczął lizać czubek mojego penisa, gdy jego lewa ręka przesuwała się po moim udzie. Wtedy Max splótł obie dłonie wokół członka i zaczął ssać go, powoli zwiększając siłę od poziomu podmuchu wiatru po domowy odkurzacz. Od czasu do czasu bawił się też moimi jądrami a nawet posunął się do wybadania mojej dziurki.
    
    Nie chciałem, żeby to się już skończyło, dlatego spróbowałem przybliżyć ...
    ... jego głowę bliżej mojej. Max, jednak znów odsunął moje ręce na bok, uśmiechnął się i dodał „Chcę poczuć Cię w ustach jak dochodzisz i będzie to bardzo szybko!”. Poczułem ulgę.
    
    Puściły mi hamulce. Odprężyłem się, a poziom mojego podniecenia szybko wzrósł, gdy Max obciągał mi jeszcze szybciej. Osiągnąłem punkt bez powrotu. Mój penis zaczął pulsować i po chwili wylała się z niego całkiem spora ilość nasienia, wprost do jego ust i na twarz. Byłem sparaliżowany przez następną minutę. To był najbardziej intensywny orgazm jakiego doznałem od lat.
    
    Max pocałował mnie, tak że poczułem smak własnej spermy. Po tym jak znów nieco mogłem się ruszać, wiedziałem, że nie mogę go tak zostawić. „Chciałbym cię dziś też uszczęśliwić!” – powiedziałem. Jego penis był nadal twardy jak skała a jądra sine.
    
    Gdy tak dalej leżałem Max przybrał pozycję na czworaka i zaczął się masturbować. Dalej całowaliśmy się intensywnie, a moja ręka powędrowała w okolice jego penisa by wspomóc wyczekiwany spust. Splotłem swoje nogi wokół niego, co wydawało się nakręcać go jeszcze bardziej.
    
    Kilka ruchów w górę i w dół i Max znów zaczął jęczeć. Był już blisko. Wkrótce, bez żadnego ostrzeżenia wystrzelił na mój brzuch i klatkę piersiową ogromną ilość ciepłej spermy. Utrzymaliśmy kontakt wzrokowy, gdy wziąłem trochę na palec i spróbowałem jaki ma smak. Był nawet bardziej intensywny niż śluz jakim mnie poczęstował. Doskonały.
    
    Max wówczas położył się na mnie i otarł swoje ciało o moje, tak że oboje byliśmy ...