1. Puszka Pandory - cz.1: Zaproszenie


    Data: 30.03.2021, Kategorie: Fetysz Hardcore, Anal Autor: X_Hank

    ... patrzysz.
    
    - Cześć Kejti, jestem Hank. Strasznie mi przyjemnie, ale co to właściwie było?
    
    - To? - popatrzyła na mnie zdziwiona - To przecież tylko zwykły taniec, nic nadzwyczajnego. Normalna zabawa na parkiecie, nie ma co się za bardzo podniecać.
    
    Ja pierdolę, pomyślałem, przecież ja przed chwilą odleciałem na kraniec galaktyki. Jeśli to jest normalna zabawa na parkiecie, to ciekawe jak wyglądają inne, nie normalne zabawy w takim towarzystwie?
    
    - Wystarczy. - powiedziała Kejti, i zabrała dokładnie wylizaną już rękę. Pogłaskała mnie teraz po policzku. - Dobrze się spisałeś Hank, postawisz mi drinka?
    
    - Oczywiście! - odparłem i wyrwałem się do baru. Kejti roześmiała się łagodnie i rozsiadła wygodnie w loży.
    
    - Spokojnie, wariacie, bo jeszcze zrobisz sobie krzywdę.
    
    Szybko zamówiłem dwa drinki i wróciłem do stolika. Wypiliśmy na zdrowie i zacząłem rozmowę.
    
    - Widywałem Cię już wcześniej w klubie, ale zazwyczaj byłaś zajęta, najczęściej w jakimś towarzystwie...
    
    - No dzisiaj jestem sama, ale chyba nie żałujesz?
    
    - Jasne, nigdy bym nie żałował. A ten facet? - drążyłem temat niewolnika z poprzedniego tygodnia - Ten koleś, co chodził za tobą na smyczy tydzień temu, to jakiś twój bliski znajomy?
    
    - Borys? Niee, to tylko pies. Dobry piesek, waruje teraz w domu, jest do mnie bardzo przywiązany, ale to tylko zwierzak.
    
    No nieźle, pomyślałem, każdy ma takiego psa, jakiego sobie wytresuje.
    
    - To fajnie, powiedziałem, a więcej masz takich zwierzaków w domu?
    
    - ...
    ... Mam jeszcze kotkę, wabi się Gabi, fajna kocica, strasznie się łasi do wszystkich, dlatego trzymam ją raczej w domu i nigdzie nie wypuszczam. A jak ma ruję, to strasznie się wtedy miota i rzuca się na wszystkich, muszę wtedy na nią szczególnie uważać.
    
    Okej, moja wyobraźnia już zaczęła pracować, ale to chyba nie jest tak, jak myślę. Pies, kotka, domina - brzmi nieźle, ciekawe, czego jeszcze dzisiaj się dowiem. Siedzieliśmy razem na sofie i obejmowaliśmy się czule. Kejti podczas rozmowy dotykała mnie od czasu do czasu pieszcząc swoimi paluszkami po moim lateksie, co odwzajemniałem jej swoim dotykiem. Całowałem ją po dłoniach, delektując się widokiem pięknych, czarnych, ostrych paznokci, będąc wdzięczny za możliwość wspólnego przebywania i tych radosnych, lateksowych igraszek, które mogliśmy razem przeżywać.
    
    - Dziękuję za drinka, mam już na dzisiaj dość imprezowania, odprowadzisz mnie do wyjścia?
    
    - Jasne, zaraz zamówię taxi, chętnie Cie nawet odwiozę do samego domu.
    
    - Super, pójdę tylko przypudrować nosek, spotkamy się przy wyjściu.
    
    Kiedy szła w stronę toalety, zupełnie nie mogłem od niej oderwać wzroku. Siedziałem jak zahipnotyzowany i zadzwoniłem po taxi dopiero, jak zniknęła za drzwiami. Co za kobieta, nie wiedziałem, że takie istnieją. Cieszyłem się niezmiernie z tej nowej znajomości nie zdając sobie jeszcze sprawy, jakie konsekwencje to spotkanie wywrze na całe moje życie. Teraz jednak cieszyłem się chwilą i liczyłem po cichu jeszcze dzisiaj na jakiś malutki ...
«12...456...17»