Puszka Pandory - cz.1: Zaproszenie - Opowiadania Erotyczne

Puszka Pandory - cz.1: Zaproszenie

... środki, którymi poczęstowała mnie Kejti, tego nie wiem. Ale była to bez wątpienia najbardziej szalona, perwersyjnie erotyczna, niesamowita noc, jaką przeżyłem w życiu. Nie pamiętam dokładnie, ile razy się już dzisiaj spuściłem, ale tym razem na prawdę miałem już dość. Czułem się całkowicie spełniony i zaspokojony. Osiągnąłem fizyczne i mentalne katharsis.

Gabi wtuliła się w swoje poduszeczki i słodko zasnęła. Czułem, jak jej ciało drży, targane jeszcze dreszczami rozkoszy, a może po prostu tak działała tabletka Ectasy, która nadal działała. Przykryłem ją delikatnie kołderką, niech sobie śpi i śni o swoich kocurach. Poszedłem jeszcze raz po prysznic, aby przygotować się już do wyjścia. Wymyłem i założyłem ponownie na siebie swoje lateksowe ciuchy, bo tylko te miałem przy sobie, nałożyłem na to spodnie, które zdążyły już przeschnąć i byłem gotowy do wyjścia.

Poszedłem pożegnać się z Kejti, chciałem jej podziękować za cudowną noc. Siedziała na kanapie i przeglądała album z erotycznymi rysunkami. Podobne do tych, które wisiały na ścianach jej pokoju. Kejti w międzyczasie ponownie ubrała się w swój obcisły strój dominy. Wyglądała w nim przepięknie i dostojnie. Biła od niej pewność siebie i jakaś magiczna siła, która sprawiała, że nie można było jej niczego odmówić. Swoją postawą i wyglądem wzbudzała respekt i pożądanie.

- O, dobrze, że jesteś. - Powiedziała na mój widok - Tutaj jest nabłyszczacz, tam masz rękawiczki, możesz mi z tym pomóc?

- Jasne. - Odpowiedziałem ...

... i szybko zabrałem się do pracy. Nałożyłem rękawiczki, chwyciłem nabłyszczacz i rozprowadziłem go powoli po całym ciele. Kombinezon był idealnie dopasowany do sylwetki pięknej dominy. Przesuwając się po łydkach, potem udach i jędrnych pośladkach ponownie poczułem miłe podniecenie. Spokojnie, pomyślałem, starczy na dziś, w duchu sam zacząłem się strofować.

- Widzę, że naprawdę lubisz lateksowe ciuszki? - odezwała się Kejti. - Potrafisz o nie zadbać i wiesz co jest dobre.

- Oczywiście. - odparłem - Wręcz szaleje na ich punkcie.

- To dobrze, bo spotkałam już wielu "amatorów" lateksu, którym tak na prawdę zawsze chodziło tylko o sex. Udają fanów lateksu, a tak na prawdę chcą się tylko dobrać do mojej cipki i zrzucają z siebie ciuchy przy pierwszej okazji. A mi na tym nie zależy. Mogę mieć każdego faceta na ziemi, ale tak na prawdę interesują mnie tylko tacy z prawdziwym fetyszem na punkcie lateksowych ciuchów. Ty nie zdjąłeś nawet swojej koszulki przez całą noc, co mi nawet zaimponowało. Zdałeś pierwszy test i mogę teraz zaprosić cię do dalszej gry.

- Zdałem test? Ja naprawdę uwielbiam lateks, nie miałem pojęcia, że biorę udział w jakimś egzaminie.

- Tym lepiej. - Odpowiedziała Kejti - Zatem mam dla Ciebie małą niespodziankę. Czy chciałbyś coś zmienić w swoim życiu? Jesteś zadowolony ze swojej pracy, z tego, że musisz codziennie ubierać się w garnitur i wypełniać jakieś bzdurne zadania? Czy wolałbyś budzić się każdego dnia i ubierać w lateks, co byłoby zupełnie ...