1. Urlop 9


    Data: 21.03.2021, Kategorie: Sex grupowy Pierwszy raz Dojrzałe Autor: mario3500

    ... Karolina zwróciła się do Roberta:
    
    - Tato masz może ze sobą prezerwatywy?
    
    Pomimo tego wszystkiego co się wydarzyło i co działo się aktualnie, byliśmy tym pytaniem zaskoczeni.
    
    - No niestety córuś, nie wziąłem ich, nie sądziłem, że będą potrzebne – odparł zdumiony.
    
    - To szkoda – skwitowała to Karolina.
    
    - Córeczko a czy ty w ogóle spytałaś się Marka, czy miałby na to ochotę? – próbowałam bezsensownie, zapanować nad sytuacją.
    
    - Mamuś, a ty pytałaś się Marka, czy ma ochotę cię przelecieć? – zapytała, uśmiechając się.
    
    No niby cos tam zapytałam, ale prawdę powiedziawszy, to raczej sprowokowałam tego biednego chłopaka. Jednak nie dawałam za wygraną.
    
    - Karolinko ja po prostu chciałam ulżyć Markowi, żeby nie musiał się krępować tej swojej erekcji.
    
    Biedny Marek leżał, ze stojącą pałą, pomiędzy tymi wrednymi cycatkami i znowu nie wiedział jak się ma zachować. Karolina, uśmiechając się zalotnie, zwróciła się do Marka:
    
    - Widzisz Marek, udało ci się zaliczyć moją mamusię, nas jednak nie przelecisz. Szkoda bo masz całkiem fajnego kutasa, ale żeby nie było, to się zapytam: Mareczku chciałbyś, abyśmy z Magdą, obciągały ci aż się spuścisz?
    
    Po kim one takie wredne, pomyślałam. Odpowiedź wydawała się nader oczywista. Pytanie Karoliny też raczej należało do retorycznych. Chłopak leżał pomiędzy nimi, bezradnie patrząc mi w oczy. Dziewczyny widząc brak reakcji z mojej strony i rozbawienie na twarzach Zbyszka i Roberta, zajęły się nim na poważnie. Trzymając pałę Marka ...
    ... w dwóch dłoniach, te małe wiedźmy zaczęły solidnie ją obciągać, ssąc ją na zmianę. Efekt był do przewidzenia, Marek ciężko dysząc, zaczął się spuszczać. Padło na Magdę, to ona pierwsza przyjęła do buzi jego spermę, po chwili Karolina użyczyła swoich ust. Gdy już było po wszystkim, obie lizały jego opadającego kutasa, pozostawiając go w nienagannym stanie. Na zakończenie obie panny pocałowały go w usta. Karolina patrząc mi się w oczy, zapytała:
    
    - Mareczku czy było ci tak samo dobrze, jak wtedy kiedy posuwałeś moją mamę?
    
    - Tak – tylko tyle wydusił z siebie biedny chłopak.
    
    Karolina podeszła do mnie, i całując mnie w policzek szepnęła:
    
    - Mamo przepraszam, ja się tylko droczę z tobą.
    
    Nie czekając na moja odpowiedź, Karolina wstała i pociągnęła Marka za rękę i razem z Magdą poszli na spacer. Przedstawienie się skończyło, więc dalej mogliśmy oddać się błogiemu lenistwu. Zbyszek zaczął czytać swoją książkę, Robert zaś powoli zasypiał. Ja próbowałam ogarnąć myślami to wszystko co się wydarzyło, ale konia z rzędem temu, komu by się to udało. Coś długo nie wracali z tego spaceru, robiło się już późno, a czas było wracać na obiad. Postanowiłam i ja się przejść, panowie nawet nie zwrócili uwagi, jeden dalej pogrążony w lekturze, d**gi pogrążony we śnie. Poszłam w kierunku, w którym udała się cała trójka. Plaża zrobiła się całkiem pusta. Łatwo było zorientować się gdzie ich szukać. Na piasku wyraźnie było widać ślady trzech osób. Zawiodły mnie na niewysokie wydmy, porośnięte ...
«1234...10»