-
Lupy wojenne
Data: 23.01.2019, Kategorie: Inne, Autor: Pussylover
... mnie wszystko co będę chciał. -Tak. -A więc mamy umowę. Teraz cię odwiążę. Tylko bez numerów. Poluzował więzy na jej kostkach i nadgarstkach. Pomógł wstać jej ze stołu. Stała przy nim nieruchomo. -A teraz dla mnie uklęknij. Posłusznie uklękła tak jak chciał. -Wypnij się mocniej! Kiedy to zrobiła zobaczyła jak ubranie Marka ląduje na podłodze. Mark złapał ją za biodra i nakierowawszy swojego kutasa, wszedł w nią rozpędzony. Kobieta krzyknęła z bólu. Mark wypełniał jej cały odbyt. Złapał ją za piersi i włosy i posuwał ją nieprzejęty. Z jej odbytu małą stróżką wyciekała krew. Niewzruszony tym widokiem ruchał ją najszybciej jak mógł. Po chwili spuścił się w jej kakaowe oko. Gdy z niej wyszedł, z jej tyłka wypływało pełno białego nasienia. Obszedł ją z drugiej strony i uniósł głowę trzymając za włosy. -Otwórz grzecznie usta-powiedział. Gdy tylko to zrobiła, zapchał jej gardło brudnym od spermy zmieszanej z krwią fiutem. Krztusiła się jego grubym kutasem a z jej oczu płynęły nowe łzy. Trwało to kilka minut po czym była zmuszona połknąć świeżą porcję spermy. -Byłaś bardzo grzeczna. Chciałabyś już stąd wyjść. -Tak. -Mam dla ciebie propozycję. Doprowadź mnie do orgazmu jak ...
... najszybciej i będziesz wolna. -Dobrze.. Szybko złapała za jego prącie chcąc mu zwalić konia. -Ale ale... Chcę żebyś to zrobiła pochwą. Mark położył się na plecach na stole i powiedział: -Chodź zanim się rozmyślę. Dziewczyna weszła na stół nadziewając się na jego pałę. Była bardzo słaba i traciła siły już po dwóch minutach ujeżdżania Marka. -Szybciej! -Nie mogę. Nie mam siły. -Niech będzie. Trochę ci pomogę. Złapał ją za biodra i bardzo szybko machał swoimi biodrami w górę i w dół. Po chwili objął ją mocno i spuścił się w jej cipkę. Zeszła ze stołu i powiedziała. -Obiecałeś mnie wypuścić. -Oczywiście. Możesz już iść. Pogodziła się ze swoją nagością i wyszła z namiotu a za nią Marek. Dookoła krzątali się pijani żołnierze. Ich wzrok skupił się na nagiej kobiecie. -Radziłbym ci uciekać, bo są spragnieni kobiecego ciała.-Powiedział z uśmiechem Marek. Dziewczyna szła przed siebie. Zorientowała się, że żołnierze idą w jej kierunku. Ze strachu zaczęła biec a za nią dziesiątki mężczyzn. Po kilku metrach powalili ją na ziemię aby jak najszybciej ją posiąść. Marek śmiał się słysząc jej płacz i ich śmiechy. Sam wrócił wciąż nagi do namiotu aby zająć się swoimi niewolnicami.