1. Lupy wojenne


    Data: 23.01.2019, Kategorie: Inne, Autor: Pussylover

    Był wieczór. Mark obudził się sam w namiocie. W końcu mógł spać spokojnie, wiedząc, że wojna już się skończyła. Postanowił odetchnąć świeżym, letnim powietrzem. Na nagie ciało narzucił przewiewną i lekką tunikę koloru ciemnego. Odsłonił materiał namiotu spoglądając przed siebie. Parę metrów przed namiotem rozpalone było ognisko. Dookoła porozbijanych było wiele namiotów dla żołnierzy. Wszyscy świętowali zwycięstwo. Mark szedł wolnym krokiem przed siebie. Po chwili podszedł do niego żołnierz i powiedział:
    
    -Wszystko gotowe kapitanie!
    
    -Świetnie. Prowadź mnie do nich.
    
    Oboje dotarli pod spory namiot.
    
    -Nie będziesz mi już potrzebny-powiedział Mark.
    
    Minął strażników i wstąpił do środka. We wnętrzu panował półmrok. Widok był niecodzienny. W dwóch rzędach stały dziesiątki klatek. W każdej klatce mieściło się około czterech osób. Były to najczęściej kobiety porwane ze splądrowanej wioski wroga za lasem. Mark przeszedł pomiędzy klatkami do sporej komórki zbudowanej z desek. Mark wszedł do środka. Pośrodku pomieszczenia stał duży drewniany stół, na którym leżała naga kobieta. Była brudna i zapłakana. Na ścianach porozwieszane były różnorodne narzędzia. Wiele świec rozjaśniało pokój. Mark obszedł stół przyglądając się kobiecie. Miała ona około dwudziestu-trzydziestu lat. Jej ręce i nogi przywiązane były do rogów stołu. Dziewczyna cały czas roniła łzy. Mark położył jej rękę na łydce i przesuwał w górę. Niewolnica trzęsła się ze strachu. Mark dotarł swoją dłonią do łona ...
    ... kobiety. Było one pokryte licznymi włosami. Mark odwrócił się i zdjął ze ściany nożyce. Nieświadoma jego czynów dziewczyna mówiła przez płacz:
    
    -Proszę nie rób tego! Wypuść mnie!
    
    On zaś uśmiechnął się pod nosem. Złapał włosy łonowe kobiety w pięść i szarpnął jakby chciał je wszystkie wyrwać. Kobieta krzyknęła z bólu i załkała. Mark przyłożył nożyce do jej krocza i obcinał długie już i pozawijane włosy. Pęki jej włosów rzucał na podłogę. Po chwili jej muszelka stała się lepiej widoczna. Nadal jednak była pokryta, krótszymi już włosami. Odłożywszy nożyce Mark złapał za brzytwę. Z chirurgiczną precyzją pozbawiał jej skórę włosów. Ogolił jej również okolice odbytu, pachy, nogi i całą resztę. Była noc kiedy Mark odłożył narzędzia do golenia. Podszedł do swojej niewolnicy od boku i umieścił środkowy palec w jej pochwie. Robił to bardzo powoli. Wszedł już do końca więc dołożył jeszcze jeden palec. Po chwili trzymał w jej pochwie aż cztery palce. Dziewczyna była załamana. Czuła się poniżona. Jej twarz była bez wyrazu. Sprawiała wrażenie obojętnej co nie spodobało się Markowi. Uderzył ją mocno w twarz zostawiając czerwony ślad. Nawet nie spojrzała na Marka. Postanowił więc sprawić jej większy ból. Wziął ze ściany obcęgi, którymi z całej siły ścisnął sutek kobiety. Tym razem krzyknęła głośno. Chciała się wyrwać lecz nie mogła.
    
    -Masz mi patrzeć w oczy! Jeśli będziesz posłuszna, wypuszczę cię.
    
    -Naprawdę?-spytała cicho.
    
    -Oczywiście ale najpierw musisz na to zasłużyć. Zrobisz dla ...
«12»